Kolejne F‑16 dla Ukrainy? Rosja ma powody do zmartwień
Premier Norwegii Jonas Gahr Store ma ogłosić w czwartek w Kijowie, w Dniu Niepodległości Ukrainy, decyzję o przekazaniu temu krajowi samolotów wielozadaniowych F-16 - podała norweska telewizja TV2, powołując się na kilka źródeł, donosi PAP. Wcześniej na przekazanie myśliwców czwartej generacji zdecydowała się Holandia oraz Dania. Przypominamy, co potrafią te maszyny.
Nie tak dawno Dania ogłosiła, że przekaże Kijowowi 19 myśliwców F-16. Pierwsze maszyny mają pojawić się w Ukrainie na przełomie 2023 r. i 2024 r. Podobną decyzję podjęła Holandia. W jej przypadku nieoficjalnie mówi się o 42 myśliwcach F-16. Do grona darczyńców cennych z punktu widzenia obrony powietrznej Ukrainy maszyn niedługo może dołączyć także Norwegia. Jak donosi PAP, Oslo ma ogłosić w tej sprawie decyzję w czwartek, 24 sierpnia.
Kolejne F-16 dla Ukrainy?
Ukraina od początku wojny zabiega o dostawy amerykańskich myśliwców czwartej generacji. Zdaniem władz w Kijowie myśliwce F-16 mogą zmienić reguły gry w powietrzu i pomóc w skutecznym odpieraniu rosyjskich ataków. Dla ukraińskich pilotów, którzy do tej pory korzystali z maszyn radzieckiej produkcji, przejście na nowocześniejsze myśliwce będzie sporą zmianą. Su-27 czy MiG-29, z których do tej pory korzystali, znacznie odbiegają specyfikacją od F-16. Można to zobaczyć na poniższej infografice:
W maju informowaliśmy, ze Kijów zabiega o pozyskanie 40-50 maszyn, które trafiłyby do trzech lub czterech eskadr i służyły głównie do obrony nieba przed rosyjskimi nalotami. Eksperci zaznaczali wówczas, że taka liczba myśliwców w połączeniu z obecnie posiadaną przez Ukrainę flotą samolotów pozwoliłaby na "pokrycie" całej przestrzeni powietrznej tego kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przykładowo, emerytowany pułkownik sił powietrznych USA Cedric Leighton w rozmowie ze stacją CNN przyznał, że myśliwce F-16 "to prawdopodobnie najlepszy samolot pod względem wielkiej różnorodności funkcji, jakich mogą potrzebować Ukraińcy i prawdopodobnie jedyny taki samolot, który posiada wszystkie te zdolności w jednym opakowaniu". Leighton zwrócił uwagę m.in. na możliwość przeprowadzania operacji powietrze-powietrze, jak i powietrze-ziemia, a także zakłócania sygnału elektronicznego rosyjskich radarów rozmieszczonych na Ukrainie oraz przy jej granicach.
Norweskie siły powietrzne zamówiły łącznie 74 myśliwce w wersji F-16A i F-16B. Cześć maszyn została zmodernizowana i dostosowana do wymagań stawianych przez Oslo. Nie wiadomo, jaką liczbę norweskich myśliwców może otrzymać Kijów. Pewne jest jednak, że dodatkowe F-16 wzmocnią obronę powietrzną i najprawdopodobniej pozytywnie wpłyną na morale pilotów. Zwłaszcza że są to wielozadaniowe maszyny, mogące rozwijać prędkość do 2450 km/h. Ich zasięg sięga nawet 3200 km (lub 4220 km - z dodatkowymi zbiornikami paliwa).
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski