Ludzkość posługuje się mową od tysiącleci. Nie jest to jednak ten sam język. Mowa cały czas ewoluuje, a wraz z wchłanianiem jednych kultur przez inne, niektóre języki i dialekty giną. Google chce je ratować.
Projekt Google Endangered Languages ma chronić pradawne, jak i bieżące języki przed wyginięciem. Uważa, że są nie tylko częścią naszej historii. Z czasem również ich utrata może być dla nas wielkim problemem. Kto za nas odczyta pradawny tekst, jeżeli nikt go nie zrozumie? Kto rozszyfruje dokumenty historyczne w archiwach? Google nie chce dopuścić do zaistnienia tego problemu.
Gigant ponoć już od pewnego czasu działał na rzecz utrzymywania wiedzy o wymarłych językach. Google uważa jednak, że to zbyt duża odpowiedzialność, by wierzyć wyłącznie we własne siły. Dlatego też Endangered Languages to projekt, który ma skupiać ekspertów z całego świata, by ci mogli współpracować w zachowywaniu wiedzy o przeróżnych dialektach, bez znaczenia czy to Koro, czy Kaszubski.
Inicjatywa godna wielkiej pochwały. Brawo!
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Czego warto się uczyć by dobrze zarabiać w IT?"