Google łapie zadyszkę. Wyniki finansowe nie napawają do optymizmu
Pora na garść doniesień z giełdowego frontu. Czwartkowa sesja na Wall Street nie należała do najbardziej optymistycznych w historii. Najgorzej w całym ambarasie oberwał technologiczny Nasdaq, który zanotował dość solidną stratę w dużej mierze dzięki… nie najlepszym wynikom Google.
Na skutek bliżej nieokreślonej pomyłki, na kilka godzin przed zakończeniem wspomnianej sesji wyciekł szkic raportu kwartalnego giganta z Mountain View. Dokument, czy właściwie dokumenty zdradziły, że ostatni kwartał nie był dla Google szczególnie udany (a już na pewno nie tak dobry, jak oczekiwali tego analitycy). Jak konkretnie? Ano, tak (cytat z Rzeczpospolitej):
_ Z dokumentów wynika, że zyski internetowego giganta w trzecim kwartale spadły o 20 proc. do poziomu 2,18 mld dol. co odpowiada 9,03 dol. na akcję. Tymczasem analitycy szacowali, że zysk Google wyniesie 10,65 dol na akcję. Przychody wyniosły 11,3 mld dol. Tu również wynik nie spełnił oczekiwań analityków, którzy prognozowali 11,9 mld dol. przychodów. W reakcji na te informacje kurs akcji spółki zanurkował. Ostatecznie kapitalizacja Google spadła o ponad 8 proc., jednak w trakcie sesji akcje traciły nawet 11 proc. na wartości. _
Hmm…. nie chcę uchodzić za specjalistę od giełd i ekonomii, ale – jakby nie było – 2,18 miliarda dolarów netto to według mnie i tak wynik, o który zabijałaby się zdecydowana większość technologicznych gigantów. Cały szum jaki wytworzył się wokół tej sprawy należy więc chyba uznać za zdecydowanie przesadzony.
Zgadzacie się?
Zobacz: Jaką kuchenkę mikrofalową kupić?
