Apple'owi spada, Microsoftowi rośnie po premierze iPhone'a 4S
Świat czekał na iPhone’a 5. Tymczasem dostał produkt, który rozczarował bardzo wiele osób. Te same osoby zaczynają patrzeć z nadzieją na Microsoft.
iPhone 5 miał być w kształcie łezki, miał być rewolucyjny. Jak zawsze. Szkoda tylko, że się nie pojawił. Zamiast tego, Apple zaprezentowała iPhone’a 4 na sterydach. Akcjonariusze są bardzo rozczarowani, co widać po cenie akcji Apple’a, która spadła o 3,5 procent. Który konkurent na tym skorzystał? Google? Nic bardziej mylnego.
Na rozczarowaniu iPhone’em 4. najwięcej zyskał Microsoft, którego wartość akcji, po premierze iPhone’a 4S, wzrosła o 3,3 procent. To niepowtarzalna szansa dla giganta z Redmond, który ma teraz idealny moment, by rozpocząć podbój rynku systemem Windows Phone.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Walka na szczycie: Google ostro krytykuje pozostałych gigantów"