Ukraińcy strzelają do Rosjan. Używają taniej polskiej modernizacji czołgu T‑72M1
W sieci pojawiło się nagranie 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej walczącej gdzieś w obwodzie charkowskim. Używany przez nich czołg to dostarczony z Polski T-72M1R. Oto co potrafi ta ekonomiczna modernizacja T-72M1.
Na poniższym nagraniu przedstawiającym walki najpewniej jeszcze z lata widać, jak załoga byłego polskiego czołgu T-72M1R strzela do Rosjan. Na pochodzenie z Polski wskazuje m.in. kamera termowizja III generacji KLW-1 Asteria firmy PCO.
Czołgi T-72M1R - tania modernizacja, która wiele wnosi
Polska przekazała Ukrainie około 200-300 czołgów T-72M1R i przynajmniej 60-90 czołgów PT-91 Twardy. Czołgi T-72M1R to budżetowa modernizacja polegająca wyłącznie na montażu kamery termowizyjnej III generacji KLW-1 Asteria dla działonowego i zmodyfikowaniu systemów łączności.
Reszta elementów czołgów, czyli pancerz zasadniczy pozbawiony pancerza reaktywnego czy stara armata kal. 125 mm została bez zmian. Te aspekty zostały jednak szybko naprawione przez Ukraińców, którzy hojnie obłożyli czołgi kostkami pancerza reaktywnego Kontakt-1 oraz dysponowali lepszą amunicją przeciwpancerną do armaty. Wyjątkiem były tylko zdobyczne rosyjskie pociski nowej generacji przeznaczone do wykorzystania wyłącznie w czołgach T-72B3/M, T-90 i T-80BWM
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponadto byłe polskie czołgi zostały także często wzmocnione pancerzem prętowym, składanymi siatkami antydronowymi czy zagłuszarkami. W efekcie powstała maszyna przewyższająca osiągami sprzęt z czasów ZSRR pokroju czołgów T-72B czy T-80BW. Te, mimo lepszego opancerzenia od polskiego wariantu, to są - można rzec - ślepe w nocy lub w kiepskich warunkach atmosferycznych.
Działonowy polskiego czołgu T-72M1R dzięki kamerze termowizyjnej widzi lepiej i więcej, dzięki czemu może wykryć czołg przeciwnika i oddać do niego strzał jako pierwszy. To zwykle może wystarczyć, ponieważ jakiekolwiek przebicie pancerza poradzieckich czołgów może skutkować widowiskową eksplozją ze względu na budowę magazynu amunicyjnego wraz z automatem ładowania.
Warto też zaznaczyć, że w ostatnich miesiącach Rosjanie mają coraz mniej nowych maszyn pokroju T-90M i często widać na froncie zabytki w postaci nawet T-62 i T-54/55 będące łatwym celem dla polskich T-72M1.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski