Pociąg z czołgami pod Moskwą. Rosjanie sięgnęli głęboko do magazynów

Pod Moskwą zauważono pociąg z czołgami
Pod Moskwą zauważono pociąg z czołgami
Źródło zdjęć: © Twitter
Karolina Modzelewska

17.07.2024 13:14, aktual.: 17.07.2024 14:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W sieci pojawiło się nagranie pokazujące pociąg z rosyjskimi czołgami T-54, który zauważono w okolicach Moskwy. Według ekspertów OSINT nagranie zostało wykonane niedawno, a maszyny najprawdopodobniej zmierzają do Ukrainy. Pewne wątpliwości budzi jednak fakt, że Rosjanie decydują się na wysyłkę wiekowych czołgów. Pierwsze T-54 zjechały z linii produkcyjnej w 1946 r. Co wiadomo o tych maszynach?

Czołgi T-54 i ich rozwinięcie, czyli T-55, nie są niczym nowym w Ukrainie. Te maszyny pojawiają się na froncie od początku wojny. Są to jedne z najstarszych czołgów pozostające na wyposażeniu rosyjskiej armii. T-54, czyli radziecki czołg podstawowy I generacji powojennej, został opracowany w Biurze Konstrukcyjnym Zakładów nr 183 pod kierunkiem A.A. Morozowa jako następca czołgu T-34. Jego prototyp stworzono w 1946 r. Niedługo później ruszyła masowa produkcja pierwszej wersji pojazdu, czyli T-54 model 1946. W kolejnych latach powstawały następne modele, zyskujące różne ulepszenia.

Słabe punkty czołgów T-54

Jak informował już dziennikarz WP Tech, Przemysław Juraszek, wadą tego typu czołgów jest ich słaba ochrona. Pancerz tych maszyn składa się wyłącznie ze stali pancernej. W praktyce oznacza to, że może go przebić większość współcześnie produkowanych ręcznych broni przeciwpancernych z głowicą kumulacyjną. Załoga czołgu T-54 jest zatem narażona na spore ryzyko. Zwłaszcza gdy działa blisko linii frontu.

Według Military History wyprodukowano ok. 86 tys. do 100 tys. sztuk czołgów T-54 i T-55, które stopniowo były zastępowane nowszymi konstrukcjami, takimi jak T-72, T-80 i T-90. Serwis ten zaznacza też, że T-54 i T-55 nie miały okazji wziąć udział w bezpośrednim starciu z czołgami NATO, ale na początku zimnej wojny były impulsem dla innych państw do wzmocnienia własnych wojsk pancernych. Wielka Brytania postanowiła wówczas opracować nowe działo czołgowe Royal Ordnance L7, a Stany Zjednoczone przystąpiły do prac nad czołgiem podstawowym M60 Patton.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie można wykluczyć, że w Ukrainie rosyjskie czołgi T-54 i T-55 uczestniczyły w walkach z natowskimi czołgami. Zachodni sojusznicy przekazali Kijowowi wiele różnych modeli czołgów. Przykładem są amerykańskie M1A1 Abrams (widywane w Ukrainie z dodatkowymi wzmocnieniami w postaci pancerza reaktywnego Kontrakt-1 i klatki antydronowej) czy wyprodukowane przez niemiecki przemysł obronny czołgi Leopard 2A4.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
Zobacz także