Polska zamówiła więcej Herculesów. To pancerne warsztaty dla Abramsów

Pojazdy M88A2 Hercules (Heavy Equipment Recovery Combat Utility Lift and Evacuation) są wyspecjalizowaną konstrukcją mającą zapewnić utrzymanie czołgów z rodziny M1 Abrams w warunkach polowych. Służą one w razie konieczności do ewakuacji uszkodzonych czołgów z pola bitwy bądź po wyposażeniu w odpowiednie wyposażenie mogą też torować drogę przez pola minowe.

Pierwsze 26 Herculesów trafiło do Polski w 2022 roku na mocy umowy na 250 czołgów M1A2 SEPv3 Abrams, a w 2023 roku zamówiono dodatkowe 12 egzemplarzy. To łącznie z najnowszym zamówieniem da Polsce 49 wozów M88A2. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie są nowe, ponieważ część z nich pochodzi z nadwyżek US Army.

Mimo iż wozy M88 Hercules bazują na podwoziach starszych czołgów M48 bądź M60 to zostały one zmodernizowane do holowania i obsługi cięższych maszyn. Zamówione wersje M88A2 zostały wprowadzone do służby w 2000 roku i są w stanie obsłużyć czołg o masie do 70 ton. Warto jednak, że do holowania czołgu M1A2 Abrams są przewidywane dwa M88A2, a sytuację miała zmienić dopiero opracowywana wersja M88A3.

M88A2 to maszyna o masie ponad 63 ton i długości 8,5 m jako jedyna w Wojsku Polskim mająca zdolność do ewakuacji z pola bitwy najcięższych czołgów o masie 70 ton, ponieważ będące w służbie polskie BREM WZT-3M czy poniemieckie Bergepanzer 2 są po prostu za słabe.

M88A2 Hercules jest napędzany silnikiem Motor Continental AVDS-1790-8CR o mocy 1050 KM oraz dysponuje zamontowanym na stałe 35-tonowym wysięgnikiem z wyciągarką o ciągu do 70 ton oraz pomocniczą o udźwigu 3 ton. Załoga wozu M88A2 składa się z dowódcy operatora i mechanika, ale mocno opancerzona nadbudówka ma jeszcze miejsce dla dodatkowych czterech żołnierzy i zapasu narzędzi i części zamiennych.