Telefoniczne gaduły bardziej się ślinią

Telefoniczne gaduły bardziej się ślinią

Telefoniczne gaduły bardziej się ślinią
Źródło zdjęć: © Gizmodo.pl
17.07.2012 14:55

Indyjscy naukowcy przyjrzeli się współzależności między częstotliwością prowadzenia rozmów telefonicznych oraz ilością wydzielanej śliny. Doszli do wniosku łatwego do przewidzenia, szczególnie jeśli kiedykolwiek przyglądaliśmy się komórkowym gadułom – mają w ustach nie tylko więcej do powiedzenia.

Badanie przeprowadzono w Koledżu Dentystycznym i Centrum Badawczym Vidhya Shikshan Prasark Mandal w Nagpurze. Naukowcy wyszli od przypuszczenia, że wytwarzane przez telefon komórkowy promieniowanie niejonizujące oraz ciepło nie mogą nie mieć wpływu na tkanki, które znajdują się w ich polu rażenia. Bodźce docierają m.in. do ślinianek przyusznych. Skupiono się więc na sprawdzeniu, jak podwyższona temperatura i promieniowanie elektromagnetyczne wpływa na funkcjonowanie tych gruczołów.

Zmierzono ilość śliny wytwarzanej przez 14. osoby podzielone na dwie grupy: jednostki spędzające wyjątkowo wiele czasu na rozmowach przez komórki i przeciętnych użytkowników telefonów. Za pomocą USG zmierzono też wielkość par ślinianek przyusznych u wszystkich badanych.

U osób często korzystających z komórek, gruczoły umieszczone po tej stronie, po której użytkownicy trzymają aparaty, wydzielają więcej śliny. O 2. procent więcej niż w grupie kontrolnej! Ślinianki z tej strony głowy są też lepiej ukrwione i większe.

Stwierdziwszy korelację, naukowcy nie pospieszyli z wyrokowaniem, jaki mechanizm powoduje nadczynność gruczołów. Sugerują tylko, że najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie to pobudzenie czynności ślinianek przez promieniowanie. Skutkowałoby to rozrostem narządu i zwiększeniem ilości produkowanej śliny.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)