Pomoc dla Rosji z największego skansenu świata. Mowa o "ochotnikach" z KRLD

Kim Jong-Un na spotkaniu z żołnierzami podczas parady.
Kim Jong-Un na spotkaniu z żołnierzami podczas parady.
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | KCNA
Przemysław Juraszek

07.08.2022 15:18, aktual.: 08.08.2022 09:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W rosyjskiej telewizji zaczęto mówić o pomocy, której może udzielić Korea Północna. Mowa tutaj o nawet 100 tys. ochotników, którzy wsparliby Rosjan w walce oraz w "odbudowie" zdobytych terenów. Omawiamy możliwości Korei Północnej.

Rosjanie nie przyznają się do poniesionych strat, ale ukraińskie źródła wspominają nawet o ponad 40 tys. zabitych, a USA wraz z Wielką Brytanią szacują rosyjskie straty na 15 tys. zabitych oraz 30/45 tys. rannych niezdolnych do dalszej walki. Nie jest też tajemnicą, że Rosjanie mają ogromne problemy ze znalezieniem chętnych do uczestniczenia w wojnie nazywanej tam operacją specjalną.

W związku z tym zapowiedź 100 tys. ochotników z Korei Północnej pozwoliłaby zminimalizować rosyjskie problemy z czynnikiem ludzkim. Ponadto ze względu na swoją specyfikę żołnierze z Korei Północnej idealnie nadają się od obsługi starszego sprzętu z czasów ZSRR, którego na rosyjskich składach nie brakuje.

Siły zbrojne Korei Północnej — skansen pamiętający miejscami jeszcze II wojnę światową

Jak podaje raport The Military Balance 2021, Korea Północna dysponowała w 2020 roku ponad 3500 czołgami pokroju zmodernizowanych lokalnie wariantów czołgów: T-34, T-54, T-62 lub chińskich kopii w postaci Type-59. W latach 90. Korea Północna eksperymentowała też z produkcją czołgów Chonma-ho mocno bazujących na T-62 oraz Pokpoong-ho wyposażonych podobno w armatę kal. 125 mm zapożyczoną z T-72.

Wedle różnych doniesień do Korei Północnej mogło też trafić parę sztuk czołgów T-72, ale ogólnie rzecz biorąc "ochotnicy" z KRLD byliby idealni do obsługi rosyjskich czołgów pokroju T-62 bądź starszych.

To samo tyczy się starych systemów przeciwpancernych pokroju ppk 9M14 Malutka z lat 60 występujących też na starych bojowych wozach piechoty BMP-1 lub BRDM. Co prawda te pociski o zasięgu do 3 km są zdolne przepalić do 400 mm stali pancernej, ale są podatne na pancerz prętowy lub nawet najprostszy pancerz reaktywny.

Teoretycznie zniszczenie takim zestawem czołgu T-72 jest możliwe, ale wymaga bardzo korzystnego zbiegu okoliczności. Te mogą jednak wystarczyć do polowania na ciężarówki bądź na lżejsze transportery opancerzone. Naprowadzanie odbywa się za pomocą małego manipulatora 9S415, a sam kierowany przewodowo pocisk ma jeszcze martwą strefę wynoszącą 600 m.

Siły zbrojne KRLD mają też dysponować nowszymi systemami ppk 9K113 Konkurs i  9K111 Fagot wprowadzonymi do służby w ZSRR w 1974 roku. Te systemy oferują ulepszony półaktywny system naprowadzania za pomocą kanału optycznego. Oferują one zasięg zwiększony do 4 km oraz wykorzystują w późniejszych wersjach głowicę tandemową o polepszonych parametrach zdolną przebić się przez pancerze reaktywne starszej generacji.

Kolejnym starociem, z którego korzysta Korea Północna to ręczne przeciwlotnicze zestawy Strieła lub Strieła-2. Na wyposażeniu mają być też nowsze zestawy Igła-1o zasięgu do ~5 km zdolnych zwalczać cele na pułapie do 3,5 km i to w zasadzie wszystko. Poza tym ochronę przeciwlotniczą stanowią bardzo liczne wielkokalibrowe karabiny maszynowe kal. 14,5x114 mm, działka ZU-23 (23 mm), M1939 (37 mm), S60 (57 mm), czy KS-19 (100 mm).

Rodzajem sił zbrojnych, gdzie KRLD ma wyszkoloną kadrę, są bardzo liczne wojska artyleryjskie posiadające ponad 22 tys. różnych systemów. Znajdziemy tutaj poradzieckie działa holowane kal. 122 mm lub 152 mm, rakietowe systemy MLRS typu BM-21, BM-24, ale także i lokalne próby stworzenia samobieżnej artylerii kal. 122 mm i 152 mm pokroju 2S1 Goździk lub 2S3 Akacja. Przykładami są np. zestawy M1981 lub M1974, które co prawda znacznie odstają od swoich radzieckich odpowiedników.

Ponadto KRLD wprowadziła do służby najprawdopodobniej począwszy od 2018 roku systemy MLRS KN-09 wykorzystujące rakiety o średnicy 300 mm o zasięgu do 200 km, a aktualnie prowadzone są prace nad systemem z rakietami kal. 600 mm o jeszcze większym zasięgu. Do tego należy dodać parędziesiąt zestawów taktycznych wyrzutni rakiet balistycznych krótkiego zasięgu bazujących na 9K52 Łuna-M o zasięgu do ~70 km oraz parę wyrzutni Toczka-U.

Na koniec warto dodać broń strzelecką obejmującą lokalnie produkowane Type-58 (klony chińskiego Type-56 będącego klonem pierwszych karabinków AK) bądź nawet Type-49 (lokalnie produkowany PPSh-41) i Type 54 (PPS-43). w KRLD wykorzystywane są też chińskie klony karabinów wyborowych SWD (Type-85) oraz lokalnie produkowane kopie karabinów Zastava M76. Sprawia to, że "ochotnicy" z KRLD mogliby bez problemu korzystać z zabytków, którymi dotychczas Rosja zaopatrywała już mocno wykrwawione ludowe republiki z Donbasu.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariainwazja Rosji na Ukrainękorea pólnocna