Nowe rosyjskie czołgi T‑80BWM na froncie. Są to wersje fabrycznie zubożone
Rosjanie mają problemy z produkcj ą nowoczesnych czołgów i tylko kwestią czasu było pojawienie się nowych egzemplarzy pozbawionych kluczowych elementów. Wyjaśniamy, z czego Rosjanie zrezygnowali.
W obwodzie ługańskim zauważono nowe czołgi T-80BWM, które specyfikacją odbiegają od "starych" wariantów. Widać tutaj więcej kostek pancerza reaktywnego na fartuchach bocznych tak jak w niedawnym transporcie kolejowym nowych czołgów T-72B3. Widać też siatkę mającą chronić przerwę pomiędzy wieżą a kadłubem widzianą już na czołgach T-90M. Ta w teorii miałaby łapać nadlatujące granaty z granatników przeciwpancernych typu RPG-7.
Najbardziej interesującą zmianą jest inna starsza optoelektronika, która nie ma nic wspólnego z deklarowanym systemem kierowania ogniem Sosna-U wykorzystującym kamery termowizyjne III generacji Catherine-FC od Thalesa, o czym pisał Łukasz Michalik. Te jak donosi Kontakt6 zostały zastąpione przez starszy celownik działonowego z dalmierzem laserowym 1G42 obecny w starszych czołgach T-80B/BW wsparty celownikiem termowizyjnym 1PN-96MT-02.
Warto zaznaczyć, że czołgi T-80BWM nie powstają od zera tylko poprzez gruntowną przebudowę starszych czołgów podobnie jak w przypadku USA. W praktyce zostaje tylko szkielet, do którego następnie montuje się lepsze opancerzenie, wymienia np. mechanizmy hydrauliczne na elektryczne oraz instaluje nowoczesną elektronikę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
F-16 - wielozdaniowe myśliwce Polskich Sił Powietrznych
Wspomniany celownik termowizyjny 1PN-96MT-02 to rozwiązanie o znacznie gorszych parametrach od termowizji francuskiej pomyślane jako ulepszenie do czołgów z rodziny T-62, które przypomnijmy są konstrukcją z lat 60. XX wieku...
Taki stan rzeczy potwierdza wcześniejsze przewidywania dotyczące problemów produkcyjnych w rosyjskiej fabryce czołgów w Uralwagonzawod w Niżnym Tagile. Wysłanie tam więźniów mogło co najwyżej wpłynąć na tempo remontu starszych czołgów, a nie produkcji nowych.
Te wygląda, że będą coraz większymi hybrydami w zależności od tego, co jest dostępne pod ręką. Ich skuteczność w walce będzie coraz niższa, ponieważ jak to pokazuje wojna w Ukrainie, przewaga technologiczna w dziedzinie termowizji ma ogromne znaczenie. W takim przypadku może się okazać, że stare polskie czołgi T-72M1R i PT-91 załadowane nowoczesną rosyjską zdobyczną amunicją będą skuteczniejsze niż lepiej opancerzone, aczkolwiek ślepe czołgi rosyjskie.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski