Intel Gulftown - pierwsze sześć rdzeni na rynku

Producenci procesorów spełniają swoje obietnice wprowadzenia na rynek desktopowy układów o coraz większej liczbie rdzeni. Obecnie przyszedł czas na procesor sześciordzeniowe, a jego pierwszym przedstawicielem w tym segmencie jest Intel Gulftown - Core i7-980X. Wnosi on nie tylko powiększoną liczbę rdzeni, ale także nową jakość układów do podstawki LGA1366.

Intel Gulftown - pierwsze sześć rdzeni na rynku
Źródło zdjęć: © Intel

11.03.2010 | aktual.: 11.03.2010 10:32

Pierwszy Core i7 900 w procesie 32 nm

Wcześniejsze procesory z serii Core i7 90. powstawały w procesie technologicznym 45nm. Ten sam proces w przypadku powiększonej liczby rdzeni musiałby skutkować bardzo wysoką wartością TDPi dużymi rozmiarami chipa. Tym samym obciążenie sekcji zasilania płyt głównych w wielu przypadkach przekroczyłoby ich możliwości, a system chłodzenia procesora musiałby albo charakteryzować się ogromnym rozmiarem, albo przejść na skuteczniejsze metody chłodzenia niż powietrze.

Obraz
© (fot. Intel)

Rozwiązaniem mogłoby też być wprowadzenie układów o niższej częstotliwości pracy, ale to mijałby się z celem jakim jest podniesienie wydajności. Gulftown to zatem pierwszy z układów Core i7 900 tworzony w procesie technologicznym 32 nm. Dzięki temu TDP procesora utrzymano na poziomie 32 nm.
Strukturalnie nowy układ jest niemal identyczny ze starszymi . Każdy z sześciu rdzeni dysponuje oddzielną pamięcią cache pierwszego i drugiego poziomu. Cache L1 ma pojemność 32 KB dla rdzenia (łącznie 192 KB), a cache L2 256 KB dla każdego rdzenia, czyli łącznie 1536 KB. Procesor wyposażono także we wspólną dla wszystkich sześciu rdzeni pamięć cache trzeciego poziomu: L3 o pomności 12288 KB. Sposoby na jeszcze wyższą wydajność

W procesorze zastosowano rozwiązania dostosowujące jego wydajność do aplikacji jakie z niego korzystają. I tak jeśli obciążenie nie jest duże możliwe jest wyłącznie rdzeni, redukcja częstotliwości pracy i napięcia zasilania. Tym samym w prostych zadaniach znacznie obniża się pobór mocy. To jednak potrafią dziś wszystkie układy na rynku.

Obraz
© Intel Core i7-980. Gulftown trafi do sklepów 11 marca (fot. Intel)

Specjalnością Intela są funkcje Hyper Threading i Turbo Boost. Pierwsza z nich powstała jeszcze w czasach niesławnego Pentium 4 i była chyba jedynym wartym zachowania rozwiązaniem z tamtego procesora. Dzięki Hyper Threading możliwe jest symulowanie pracy dwóch wątków na jednym rdzeniu procesora.

Dzięki temu układ sześciordzeniowy widoczny jest wówczas jako dwunastordzeniowy. Przyspiesza to działanie aplikacji potrafiących działać w takim wielowątkowym środowisku.

Turbo Bost to system przyspieszający częstotliwość pracy rdzeni przez podniesienie mnożnika. W przypadku opisywanego układu może on zostać podbity o x1 gdy aktywne są wszystkie rdzenie, bądź o x2 przy zmniejszonej liczbie aktywnych rdzeni. Warunkiem działania TurboBoost jest nieprzekroczenie przez układ jego maksymalnej TDP. System ten sprawdza się rewelacyjnie w przypadku tańszych procesorów do podstawki LGA1156, ale i w przypadku LGA1366 jego działanie jest widoczne. Częstotliwości pracy i mnożniki

Intel Core i7-980. pracuje nominalnie z mnożnikiem x25, co przy częstotliwości bazowej 133 MHz daje zegar 3,33 GHz. Pod tym względem dorównuje najwydajniejszemu dotąd układowi Core i7 975. Dzięki Turbo Boost częstotliwość pracy może być podbita do 3,46 GHz (mnożnik x26) przy aktywnych wszystkich rdzeniach, bądź nawet do 3,6 GHz, jeśli część rdzeni zostanie wyłączona.

Obraz
© Sześć rdzeni, zintegrowany kontroler pamięci i ogromna pamięć cache - czyli Intel Gulftown od podstaw (fot. Intel)

Procesor pracuje na łączu QPI o częstotliwości 320. MHz. Zintegrowany kontroler pamięci w przypadku Gulftowna obsługuje moduły DDR3 w trybie trzykanałowym. Gwarantowana częstotliwość pracy modułów jest niższa niż najsilniejszych modelach czterordzeniowych i wynosi 1066 MHz.
Mnożniki w procesorze Core i7-980X nie są ograniczone do maksymalnej, nominalnej częstotliwości. Pozwala to na bardzo łatwe podkręcanie układu lub pamięci bez wyważania pozostałych częstotliwości i podnoszenia napięć innych komponentów. Tego typu układy Intela mają jedną wadę - bardzo wysoką cenę. Platforma

Intel Gulftown w tym i opisywany Core i7-980. przeznaczony jest do podstawki LGA1366. Tym samym użycie nowego procesora nie wymaga zmiany płyty głównej, o ile dysponuje się płytą z chipsetem Intel X58. Jedyny wymóg to aktualizacja BIOS-u, tak aby płyta rozpoznała nowy procesor.

Obraz
© Nowy procesor korzysta z platformy LGA136. i płyt z chipsetem X58. Mostek południowy ICH10R nie jest dziś szczytem nowoczesności (fot. Intel)

Opisywany chipset Intela ma tradycyjną dwuukładową konstrukcję: mostek północny to Intel X58. a mostek południowy to Intel ICH10R (w tańszych wersjach jest to ICH10 pozbawiony możliwości budowy macierzy dyskowych). X58 pojawił się pod koniec 2008 roku i był całkowitą nowością w świecie Intela. Wraz z nim kontroler pamięci powędrował do procesora, zniknęła przestarzała magistrala FSB, zastąpiona przez łącze QPI i pojawiła się możliwość obsługi systemów graficznych obydwu wielkich producentów: ATI i NVIDII. Tym samym użytkownik nie musi ograniczać się wyboru - albo jedna karta graficzna, albo odpowiednia płyta do CrossFireX lub SLI, ale może zbudować na tej samej płycie system graficzny z kilku kart wybranego spośród dwóch producentów.
O ile mostek północny to nadal doskonały układ, o tyle leciwy mostek południowy ICH10R nie do końca prasuje do najwydajniejszej platformy na rynku. Wprawdzie jego możliwości są duże, ale dziś wsparcie wyłącznie do SATA 3Gb/s i USB 2.0 to zbyt mało. Oczywiście ograniczenie to da się ominąć przez zastosowanie na płycie dodatkowych układów, ale nie zmieni to oceny samego chipu Intela. Podsumowanie

Intel Gulftown jest pierwszym desktopowym sześciordzeniowcem na rynku. Połączenie takiego rozwiązania z nowym dla LGA1366. procesem technologicznym 32 nm i pozostałymi pomysłami Intela daje mieszankę piorunującą. Wydajność Core i7-980X jest rewelacyjna i wyraźnie wybija się ponad wszystko co do tej pory mogliśmy znaleźć w domowych komputerach. Miejmy nadzieję, że da się ją efektywnie wykorzystać i nie pozostanie jedynie ozdobą benchmarków.

Obraz
© Aby powiększyć kliknij w obrazek (fot. Intel)

Od czasu premiery ceny platformy LGA136. spadły z szokujących do zupełnie akceptowalnych: dobra płytę można mieć już za niecałe 700 zł, a komplet pamięci DDR3 3 x 2 GB za około 600 zł. Również bardzo wydajny system graficzny nie wymaga dziś zakupu kart droższych niż 1000 zł za sztukę.
Przystępna cena nie dotyczy samego układu, który u Intela kosztuje tyle samo co Core i7 975. Teoretycznie powinno to oznaczać, że w sklepach będzie on dostępny za około 3500 zł. Tyle teoria gdyż jak uczy nas praktyka często przy wprowadzaniu na rynek nowości sprzedawcy lekko przesadzają z marżami, tak więc cenę ostateczną zobaczymy dopiero na sklepowych półkach.

Źródło artykułu:PC World Komputer
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)