Francuski rząd chce szpiegować obywateli własnym trojnanem

Po dyskusji o blokadach internetowych za naruszenia praw autorskich Francuzów czeka teraz nowa debata: blokowanie stron z pornografia dziecięcą i stosowanie trojanów do kontrolowania podejrzanych komputerów to elementy nowej propozycji władz mającej na celu poprawienie bezpieczeństwa wewnętrznego. Dziś przedstawiła ją swoim kolegom z rządu minister spraw wewnętrznych Michèle Alliot-Marie.

Celem pakietu ustaw (liczącego ponad 4. paragrafów i opatrzonego długim tytułem "Loi d'orientation et de programmation pour la performance de la sécurité intérieure" oraz nieco bardziej przyjaznym skrótem LOPPSI) jest wdrożenie we francuskich organach wymiaru sprawiedliwości najnowszych osiągnięć kryminalistyki. Wprawdzie minister spraw wewnętrznych cieszyła się z malejącej liczby popełnianych przestępstw, ale jej zdaniem znacznie ważniejsze jest to, że przestępcy sięgają po "nowe formy przemocy".

Dzięki środkom finansowym w wysokości 2,5 miliarda euro rząd chce w ciągu najbliższych pięciu lat podnieść poziom bezpieczeństwa wewnętrznego i przygotować krajowe służby na stawienie czoła nowym wyzwaniom. Poza ostrzejszymi przepisami za wykroczenia w ruchu drogowym oraz przemoc na stadionach piłkarskich i reorganizacją pracy policji do centralnych punktów projektu reformy bezpieczeństwa wewnętrznego należy nadzór komputerów i zwalczanie cyberprzestępczości.

Do nowych środków technicznych, w jakie wymiar sprawiedliwości ma zostać wyposażony dzięki ustawie LOPPSI, należy także między innymi możliwość inwigilowania komputerów podejrzanych osób za pomocą "oprogramowania szpiegowskiego" – programy takie mogłyby być stosowane za zgodą sędziego magistrackiego. "Cyberrewizja", którą ministerstwo spraw wewnętrznych porównuje z podsłuchiwaniem telefonów, jest planowana przede wszystkim z myślą o śledztwach prowadzonych w razie podejrzenia o terroryzm i najpoważniejsze przestępstwa. Według LOPPSI strony zawierające pornografię dziecięca mają być w przyszłości zablokowane –. to kolejny nowy pomysł, który może wywołać dyskusje także w sąsiednich krajach. Lista stron podlegających blokadzie będzie w przyszłości przekazywania providerom internetowym przez ministerstwo spraw wewnętrznych.

Nowe rozwiązania pojawiają się także w regulacjach związanych z kradzieżą tożsamości: znowelizowane prawo przewiduje kary pozbawienia wolności (do roku) i grzywny do 1. 000 euro, jeśli tylko u osoby pokrzywdzonej zaistniała "strata moralna". Dotychczas prawo brało pod uwagę jedynie straty finansowe.

Oczekuje się, że pierwsze czytanie projektu ustawy w parlamencie odbędzie się nie wcześniej niż w połowie lipca. Ten czas ma być we Francji przeznaczony na poważną publiczną dyskusję nad projektem.

wydanie internetowe www.heise-online.pl