Polska policja chce łamać hasła przestępców
20.07.2018 09:51, aktual.: 20.07.2018 10:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Cybercrypt@gov"- tak nazywa się projekt, który zakłada stworzenie technologii zajmującej się łamaniem zabezpieczeń. Pomysł już budzi sporo zastrzeżeń wśród ekspertów i komentujących.
"W ostatnich latach notuje się niepokojący, niezwykle dynamiczny wzrost przestępstw z użyciem nowoczesnych technologii, utrudniający, często wręcz uniemożliwiający wykrycie przestępstwa. Należy zwrócić szczególną uwagę na zagadnienie szyfrowania danych, coraz częściej stosowane przez przestępców. Niepokoi coraz szersza dostępność i skuteczność bezpłatnych algorytmów szyfrujących" - zwracają uwagę autorzy projektu. I dlatego ma powstać "cybercrypt@gov", czyli projekt, którego zadaniem będzie pozyskanie technologii potrafiącej łamać zabezpieczenia - informuje Zaufana Trzecia Strona.
"Przewiduje się, że projektowany system powinien pozwalać na przełamywanie haseł opartych m.in. o MD4, MD5, SHA1, SHA-224, SHA-256, SHA384, SHA-512, SHA-3 (Keccak), NetNTLMv1, NetNTLMv1+ESS, NetNTLMv2, sha256crypt, sha512crypt, a także próbę przełamania zabezpieczeń programów m.in, office 2007,2010,2013, PDF, KeePass, 7-zip, Rar oraz powszechnie stosowanych aplikacji szyfrujących (truecrypt,veracrypt, bitlocker)" - czytamy w opisie projektu.
Mówiąc w skrócie, system ma pozwolić odzyskać dane na zaszyfrowanych przez przestępców dyskach. Pomysł jest oczywiście dobry, ale wątpliwości budzi sposób, w jaki policja chce to zrobić. Otóż za łamanie zabezpieczeń odpowiedzialne będą policyjne komputery. Jak jednak zwraca uwagę ZTS, w dokumencie nie wspomniano nic o wymianie urządzeń, tylko wykorzystanie dotychczasowych służbowych maszyn. Co stanowi spory problem.
"Ile z policyjnych komputerów ma karty graficzne pozwalające na cokolwiek oprócz obsługi Windowsa? Pozostawimy to pytanie bez odpowiedzi" - gorzko zauważa Adam Haertle.
Czas realizacji policyjnego projektu to 4 lata. Według ZTS, sprawę można rozwiązać szybciej - wystarczy pozyskać gotowe do działania i niezwykle wydajne urządzenie, kosztujące 22 tys. dolarów. Policja ma jednak inny pomysł, czego dowodem jest rozpisany konkurs.