Dobroduszni hakerzy "od Sony" zaatakowali tym razem Nintendo

Ostatnio nastały ciężkie czasy dla twórców konsol - nie dosyć, że fabryki w Japonii większości zostały zmuszone przez trzęsienie ziemi i falę tsunami do ogłoszenia przymusowego fajrantu, to jeszcze ci wstrętni hakerzy. Po Sony przyszła pora na Nintendo.

Dobroduszni hakerzy "od Sony" zaatakowali tym razem Nintendo
Źródło zdjęć: © Gizmodo

Twórcy platformówek Mario Bros. i niezliczonej ilości konsol poinformował wczoraj o wykryciu włamania na serwer, na którym "stoją" amerykańskie strony internetowe Nintendo. Co ciekawe, nic istotnego nie zginęło, ani nie przedostało się na zewnątrz. O czym myśleli hakerzy w trakcie włamywania się?

Obraz
© (fot. Gizmodo)

Okazuje się, że Lulzsec ściągnęli z serwera tylko jeden jego plik konfiguracyjny i opublikowali jego treść na swoim Twitterze. Ot, taki popis znudzonych hakerów.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)