Brytyjski Mad Max w Ukrainie. Ma 90 proc. skuteczność w zwalczaniu celów

Brytyjska improwizacja rodem z uniwersum Mad Max, gdzie połączono kilka elementów razem w zaledwie parę miesięcy, sprawdza się w Ukrainie rewelacyjnie. Przedstawiamy osiągi tego systemu.

Samobieżny zestaw przeciwlotniczy z pociskami ASRAAMSamobieżny zestaw przeciwlotniczy z pociskami ASRAAM
Źródło zdjęć: © Ukraine Weapons Tracker
Przemysław Juraszek

Brytyjski MON pochwalił się dostawami kolejnej partii około 200 pocisków ASRAAM do Ukrainy i przy okazji zaznaczył, że improwizowany system obrony powietrznej osiąga 90 proc. skuteczności w zwalczaniu rosyjskich celów.

Jak przyznają Brytyjczycy, podarowane Ukrainie w drugiej połowie 2023 r. systemy przeciwlotnicze powstały w wyniku współpracy ekspertów z ministerstwa obrony i koncernu MBDA zainicjowanej latem 2022 r. Praktycznie w parę miesięcy zdołano zaprojektować i wyprodukować kompletny system przeciwlotniczy w oparciu o dostępne komponenty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Brytyjski przeciwlotniczy Mad Max — części z Eurofightera osadzone na ciężarówce

Tak jak sądziliśmy przy pierwszych zdjęciach systemu mamy tutaj osadzenie na podwoziu ciężarówki Supacat HMT wyrzutni, której kluczowym elementem są pylony zapożyczone Eurofightera umożliwiające wykorzystanie pocisków ASRAAM. Najpewniej też zastosowano pasywny system IRST PIRATE (Passive Infra-Red Airborne Track Equipment) służący do wykrywania i namierzania celów, ale możliwe jest też zastosowanie radaru.

Pozwoliło to stworzenie systemu o zasięgu możliwe, że nawet do około 20 km, ponieważ pociski ASRAAM odpalone na wysokim pułapie, gdzie powietrze jest rzadsze, mają mieć zasięg nawet dochodzący do 50 km. Przez długi czas opracowany w latach 90. XX wieku ASRAAM był dość nietypową konstrukcją, ponieważ właśnie oferował zasięg mieszczący się pomiędzy pociskami krótkiego zasięgu takimi jak AIM-9 Sidewinder, a średniego zasięgu pokroju AIM-120 AMRAAM.

Do naprowadzania ASRAAM wykorzystuje zaawansowaną głowicę działającą w podczerwieni (tzw. IIR od Imaging infrared) widzącą termiczny obraz celu, a nie tylko punkt ciepła, dzięki czemu nie można go zmylić środkami samoobrony takimi jak m.in. flary. Ponadto pocisk ze względu na swój zasięg został też wyposażony w łącze komunikacyjne dzięki, któremu jest możliwe np. dokonywanie korekt trajektorii lotu lub wskazanie innego celu po jego wystrzeleniu.

Brytyjskie improwizacje stanowią podobnie jak np. systemy NASAMS lub IRIS-T SLS bardzo dobre uzupełnienie dla lufowych zestawów przeciwlotniczych typu Gepard czy Skynex.

Wybrane dla Ciebie

Indie będą produkować rosyjskie karabiny. Zysk i tak trafi do Putina
Indie będą produkować rosyjskie karabiny. Zysk i tak trafi do Putina
Polska zainteresowana ukraińskim sprzętem. Pokazano go podczas ćwiczeń
Polska zainteresowana ukraińskim sprzętem. Pokazano go podczas ćwiczeń
To arcydzieło. Okazuje się, że może pomóc z nauką fizyki kwantowej
To arcydzieło. Okazuje się, że może pomóc z nauką fizyki kwantowej
Kryzys amunicyjny. Rosja odczuwa braki pocisków do tego systemu
Kryzys amunicyjny. Rosja odczuwa braki pocisków do tego systemu
Legenda starożytności. Co wiadomo o Atlantydzie?
Legenda starożytności. Co wiadomo o Atlantydzie?
Biały fosfor w Ukrainie. Rosja omija zakazy, Chiny w łańcuchu dostaw
Biały fosfor w Ukrainie. Rosja omija zakazy, Chiny w łańcuchu dostaw
Wystarczy użyć śrubokrętu. Tajwański pocisk ma zasięg 900 km
Wystarczy użyć śrubokrętu. Tajwański pocisk ma zasięg 900 km
Problem z samolotami FA-50PL. Nawet 1,5 roku opóźnienia
Problem z samolotami FA-50PL. Nawet 1,5 roku opóźnienia
Chińczycy kupili sprzęt z Rosji. Może być zagrożeniem dla Tajwanu
Chińczycy kupili sprzęt z Rosji. Może być zagrożeniem dla Tajwanu
Drzewa w Amazonii są coraz większe. Naukowcy wskazali powód
Drzewa w Amazonii są coraz większe. Naukowcy wskazali powód
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno