Rosjanie zrobili to celowo. Zaatakowali konwój humanitarny
Samochód ewakuacyjny misji "Proliska" został zaatakowany przez rosyjskich żołnierzy w Konstantynówce. Atak przeprowadził dron FPV, który przebił pojazd na wylot.
W Konstantynówce doszło do ataku na ewakuacyjny pojazd misji humanitarnej "Proliska", którego dokonały rosyjskie siły za pomocą drona FPV. Pocisk uderzył w pojazd, przebijając go od maski aż po tylnie drzwi.
Celowy atak na misję humanitarną
Jak podała misja "Proliska", pojazd pełniący ważną rolę w ewakuacji ludności, mimo wyraźnych oznaczeń humanitarnych, został celowo zaatakowany. Misja podkreśla, że samochód często zmagał się z ryzykiem, będąc świadkiem ewakuacji setek przerażonych ludzi.
Publikacje Radia Swoboda wskazują, że rosyjscy "wojenni korespondenci" udostępnili wideo pokazujące, jak dron celowo się zbliża, by w końcu zaatakować. Materiał wideo potwierdza przebicie pojazdu na wylot.
Dlaczego jest problem z recyklingiem plastiku?
Przeżyła załoga
Na szczęście, znajdujący się w pojeździe pracownik misji Jewgen Tkaczow oraz kapelan Ołeh Tkaczenko, zdołali uciec na czas. - Dron unosił się kilka sekund, by wszystko zobaczyć. Dzięki Bogu, zdążyliśmy wyskoczyć, zanim doszło do ataku - opowiedział Tkaczow.
Nie jest to pierwszy taki przypadek. 29 października, podczas ewakuacji ludności, inny dron próbował zaatakować pojazd z logotypem organizacji, jednak dzięki systemom obronnym udało się uniknąć bezpośredniego trafienia.
Historię ataków na misje humanitarne
W październiku miał też miejsce atak na konwój humanitarny ONZ w obwodzie chersońskim. Konwój zaopatrywał ludność w lekarstwa i materiały budowlane, kiedy został zaatakowany podczas podczas rozładunku. Rosjanie zamieścili nagranie z ataku, twierdząc, że celem były wojskowe obiekty.