2019 nie był tak zły, jak ci się wydaje. Oto 7 żelaznych faktów, które to potwierdzą

Pożary, śmieci, wojny, zamachy. Lokalne wiadomości o mordercach. Czy 2019 był rokiem samych złych informacji? Zdecydowanie nie. Oto 7 wydarzeń, które skutecznie zmieniają nas i naszą planetę na lepsze.

2019 nie był tak zły, jak ci się wydaje. Oto 7 żelaznych faktów, które to potwierdzą
Źródło zdjęć: © Getty Images
Adam Bednarek

Kryzys klimatyczny się rozkręca, Bałtyk umiera, a jego linia brzegowa się cofa. Giną kolejne gatunki zwierząt, a w pożarach tracimy cenne lasy. Gdzie nie spojrzymy, nie jest dobrze. Nie ignorując ostrzeżeń naukowców i specjalistów, warto spojrzeć na pozytywne rzeczy, które wydarzyły się w ostatnich 12 miesiącach. A było ich całkiem sporo.

Wybrałem z różnych dziedzin 7 wydarzeń, z których powinniśmy się szczerze cieszyć.

Dziura ozonowa się zmniejsza

Nie dajcie sobie wmówić, że międzynarodowe traktaty i walka z ociepleniem to bzdura. Dziura ozonowa nad Antarktydą jest najmniejsza od czasu jej odkrycia i rozpoczęcia badań nad jej specyfiką w 1982 roku, jak potwierdziła NASA w październiku. Takich wiadomości w dobie denializmu klimatycznego (zaprzeczaniu naukowym dowodom) potrzebujemy.

W końcu dziura ozonowa jest najlepszym dowodem na to, że tylko wspólne i konsekwentne działania to jedyny ratunek przed katastrofą. Podpisany w 1987 roku Protokół Montrealski zakazał produkcji i wykorzystywania freonów. Przystąpiło do niego ponad 160 państw, a efektem były wyniki, którymi NASA pochwaliła się niedawno.

Owszem, to wcale nie koniec problemu. Tym bardziej że za zmniejszenie dziury ozonowej mogą odpowiadać też łagodne temperatury w stratosferze. Nie da się jednak ukryć, że najnowsze analizy były czymś w rodzaju kierunkowskazu. Skoro wspólna decyzja sprawiła, że udało się złagodzić kryzys, to tak samo trzeba postąpić teraz.

The Ocean Cleanup

Dyskusje o plastiku głośno wybrzmiewały w 2019 roku. I znowu zwykle w negatywnym kontekście. Mikrowłókna są w wodzie, powietrzu, a nawet rybach z Bałtyku. Ale są tacy, którzy zanieczyszczeniom wypowiedzieli wojnę.

600-metrowa maszyna, wyglądająca jak zwykła rura, rozpoczęła pracę w październiku tego roku. Są już pierwsze efekty - aż 60 gigantycznych worków wypełnionych odpadami. Wśród nich znalazły się sieci rybackie, sznury, butelki plastikowe, puszki i wiele, wiele innych. To wciąż kropla w morzu śmieci, ale od czegoś trzeba zacząć.

Niewykluczone też, że The Ocean Cleanup szybko znajdzie kolejnych naśladowców. Podobny pomysł, choć na mniejszą skalę, działa w Polsce. W Marinie Gdańsk od lata pływa kosz na śmieci, który pomieścić może nawet do 20 kg odpadków. To już coś.

Cambridge Analityca i Facebook

Zamieszczenie tego wydarzenia na liście może pozornie wydawać się nieporozumieniem. Po pierwsze, cała sprawa na jaw wyszła wiosną 2018 roku. A po drugie, jak uzyskanie nieuprawnionego dostępu do danych prawie 87 mln użytkowników i wykorzystanie ich w celach politycznych, może mieć dobre konsekwencje?!

Tymczasem 2019 rok pokazał, że może.

To właśnie w tym roku społecznościowy gigant został ukarany karą wynoszącą 5 mld dol. Dodajmy do tego wciąż trwające śledztwa i ogromny wzrost świadomości użytkowników. Co najważniejsze, politycy wreszcie zrozumieli, że Facebook nie jest bezkarny i może robić, co mu się podoba. Stąd też świetna akcja z ujawnianiem, ile i jak parte polityczne płaciły w okresie kampanii wyborczej.

Lądowanie na niewidocznej stronie Księżyca

Na początku 2019 doszło do pierwszego w historii lądowania na "ciemnej" - bo niewidocznej z Ziemi - stronie Księżyca. Dokonali tego Chińczycy. Informacje, które zbiera sonda, mają szansę okazać się przełomowe, pomagając lepiej zrozumieć budowę Księżyca. To może mieć olbrzymi wpływ na kształtowanie się naszej wiedzy o Księżycu.

Dodajmy do tego fakt, że Amerykanie zapowiedzieli w 2019 roku powrót człowieka na Księżyc. Lot załogowy ma się odbyć w 2024 r.

Z kolei w październiku doszło do pierwszego kosmicznego spaceru kobiet, w którym udział wzięły astronautki Christina Koch i Jessica Meir. Wprawdzie pierwsza próba nie obyła się bez wpadki NASA - problemem okazał się brak kombinezonów EVA w odpowiednich rozmiarach - ale wreszcie udało się dokonać symbolicznego przełomu. To naprawdę istotny krok, bo NASA poinformowała, że to kobieta będzie pierwszym człowiekiem, który po latach ponownie postawi stopę na Księżycu.

Cud we wrocławskim zoo

Polski ogród zoologiczny jako jedyny na świecie rozmnożył ptaka, który może wyginąć za 10 lat! 2019 był rokiem pełnym smutnych informacji o tym, że zwierzęta giną lub grozi im wyginięcie w najbliższych latach - i często rękę do ich śmierci przykładał człowiek. Straconych gatunków nigdy nie odzyskamy, ale jak widać - nadzieja na zachowanie gatunków na wymarciu wciąż jest.

I nadzieja ta wypłynęła z Polski - we wrocławskim zoo wykluło się już czwarte pisklę zagrożonego gatunku ptaka. Dzioborożce palawańskie to niezwykle tajemnicze ptaki, którym na wolności grozi zagłada w ciągu najbliższych 10 lat. Narodziny w polskim zoo były więc ogromnym sukcesem, a podobna sztuka nie udała się żadnemu innemu ogrodowi zoologicznemu na świecie.

Podobna radosna wiadomość dotyczy humbaków. Naukowcy byli od lat przekonani, że długopłetwiec oceaniczny jest skazany na wyginięcie. Jednak najnowsze obserwacje potwierdzają, że gatunek ma się coraz lepiej, a jego populacja wzrosła o 93 proc.

Sztuczna krew, którą można przetoczyć każdemu

To dokonanie z Japonii. Do wczesnych odkryć naukowców trzeba podchodzić z dystansem - fakt, że specjalistom coś się udało, nie oznacza, że ich przełomowe rozwiązanie lada dzień dostępne będzie dla każdego. Nie da się jednak ukryć, że takie informacje, jak ta o nadającej się do przetaczania sztucznej krwi, nastrajają optymistycznie. Tym bardziej, że zapotrzebowanie na krew absolutnie się nie zmniejsza.

Sztuczna krew została opracowana przez zespół naukowców z National Defence Medical College. Zalety? Przede wszystkim wyeliminowany zostanie problem z identyfikacją grup krwi. Zwykle osobom rannym, przewożonym karetką, nie można przeprowadzić transfuzji krwi do czasu ustalenia jej grupy. W tym wypadku nie byłoby tego problemu, a rannych można byłoby zacząć ratować znacznie wcześniej. Tym samym znacznie zwiększyłyby się szanse przeżycia poszkodowanych.

Póki co sztuczna krew testowana jest na zwierzętach, ale wyniki naukowców każą wierzyć w sukces.

Lista pozytywów jest długa

Podobnie sukces może odenieść polskie rozwiązanie w programie Copernicus, które uchroniłoby Europę przed powodziami. System będzie przesyłał informacje do ok. 3 godzin od pojawienia się zdjęcia satelitarnego, co pozwoli na bardzo szybką reakcję służb bezpieczeństwa w razie wykrycia potencjalnego zagrożenia powodziowego.

Kiedy jesteśmy zalewani toną negatywnych informacji, trudno o optymizm i wiarę w lepszą przyszłość. Szczególnie, że zapowiedzi katastrofy widzimy na własne oczy - jak nie pożary w Brazylii czy Australii, to susze czy niepokojąco ciepły grudzień.

Tak, wciąż nie jest idealnie. Ale i tak nie można mieć wątpliwości, że żyjemy w najlepszych czasach w historii. Oby w 2020 było jeszcze lepiej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)