Antydronowe rakiety z Estonii. PGZ chce ich współprodukować 10 tys. rocznie
Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) zdecydowała się rozpocząć współpracę z estońską firmą Frankenburg Technologies w sprawie produkcji taniej broni antydronowej. Plany obejmują osiągnięcie wolumenu produkcji 10 tys. kontrpocisków rocznie. Przedstawiamy, czym jest rozwiązanie z Estonii.
Współpraca dotyczy środków rażenia potrzebnych do stworzenia "ściany dronów" mającej chronić wschodnią flankę NATO przed rosyjskimi dronami. CEO firmy Frankenburg Technologies, Kusti Salm wypowiedział się przy okazji rozpoczęcia współpracy.
"W pełni podzielamy podejście Polski – priorytetowo traktujące lokalne projekty, które wzmacniają nasz przemysł, jednocześnie pozostając otwartymi na współpracę europejską i wspólne inicjatywy obronne. "Ściana dronów" to coś więcej niż koncepcja, to wspólna odpowiedzialność, a czas na jej budowę nadszedł.
Plany dotyczący współpracy zakładają osiągnięcie możliwości produkcji do 10 tys. kontrpocisków rocznie. Biorąc pod uwagę masowość wykorzystania przez Rosjan dronów do atakowania Ukrainy, takie potrzeby nie są przesadą.
Rakiety Mark I — taniej się nie da
Proste rosyjskie drony są bardzo łatwe do zestrzelenia, ale wykorzystanie do tego np. samolotów F-16 przenoszących pociski warte przynajmniej setki tys. dolarów nie jest optymalnym rozwiązaniem.
Potrzebne są inne tanie środki rażenia i to najlepiej "na wczoraj". W grę wchodzi artyleria lufowa, ale ta ma ograniczony zasięg w praktyce do 3 km dla kal. 30 mm bądź 4/5 km dla armat kal. 35 mm.
Co więcej, koszt kilkupociskowej serii z wykorzystaniem amunicji programowalnej to także przynajmniej kilka tys. euro oraz same armaty są ciężkie i zazwyczaj wymagają montażu na ciężarówkach. Inną opcją są proste antyrakiety typu np. AKPWS II czy FZ275 LGR mieszczące się w zakresie 15-50 tys. dolarów za sztukę.
Z kolei estońska firma Frankenburg Technology poszła inną drogą i zdecydowała się małe i bardzo tanie pociski rakietowe na paliwo stałe, które mogą przenosić żołnierze i mogą rozstawić gdziekolwiek. Rakiety Mark I mają być wedle producenta 10-krotnie tańsze od klasycznych rozwiązań.
Wymiarowo są to rakiety o długości 65 cm i masie 0,5 kg przeznaczone do niszczenia celów na dystansie około 2-3 kilometrów. Warto jednak zaznaczyć, że mimo bardzo budżetowego charakteru mają cechować się nawet 90 proc. skutecznością, ale nie we wszystkich warunkach pogodowych.
Niestety autonomiczny sposób naprowadzania pozostaje nieznany, ale może być to podobnie jak w przypadku ukraińskich kontrdronów kamerą z "widzeniem maszynowym". Mimo ograniczeń wyrzutnie z rakietami Mark I mogą być skutecznym składnikiem wielowarstwowej tarczy antydronowej.