Facebook musi zapłacić karę. Węgrzy nie uwierzyli w zapewnienia o "darmowości"

"To jest (i zawsze będzie) darmowe!" - głosił napis na Facebooku. Zdaniem Węgrów, wprowadzał w błąd, bo społecznościowy gigant tak naprawdę nie był darmowy. I dlatego teraz Facebook musi zapłacić karę.

"Facebook zawsze będzie za darmo" - przez takie komunikaty gigant musi zapłacić karę
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Adam Bednarek

Rekordową grzywnę w wysokości 1,2 mld forintów (3,6 mln euro) wymierzył Facebookowi węgierski Urząd Ochrony Konkurencji (GVH) - informuje PAP.

Zdaniem Urzędu Facebook nie był darmowy, ponieważ użytkownicy "płacili" danymi i informacjami na swój temat, które trafiały m.in. do reklamodawców. Co za tym idzie, reklama i komunikaty Facebooka wprowadzały w błąd. A na dodatek odciągały uwagę od tego, co jest prawdziwą "walutą" na portalu.

Według Węgrów użytkownicy nie są świadomi, że ich dane mogą być wykorzystywane, bo wielu z nich nie czyta regulaminów.

Zobacz też: "Co ty robisz na tych fotkach?" - cyberprzestępcy straszą Polki na Facebooku

Takie podejście to nie "widzimisię" Węgrów. Nowa dyrektywa Parlamentu Europejskiego zakłada, że wymiana danych to również forma płatności.

Na karę wpływ miały dochody, jakie Facebook uzyskał z reklam na Węgrzech. Niewykluczone, że kwota byłaby jeszcze wyższa, ale Facebook nie informuje już o tym, że serwis "jest (i zawsze będzie) darmowy". Do zmiany doszło pod koniec września. Od tego czasu przy rejestracji wyświetlany jest komunikat: "to szybkie i proste".

Wówczas plotkowano o tym, że Facebook może chcieć wprowadzić płatną wersję serwisu - co zresztą Zuckerberg raz zasugerował. Wydaje się jednak, że zmiana podyktowana była nową dyrektywą i groźbą kar nie tylko od Węgrów.

Oczywiście grzywna nie sprawi, że Facebook nagle wpadnie w finansowe tarapaty. To jednak kolejny dowód na to, że technologiczny gigant nie jest bezkarny i może sobie pozwolić na wszystko. Musi cieszyć fakt, że coraz więcej firm monitoruje aktywność technologicznych korporacji, stając po stronie obywateli - użytkowników.

Przypominamy, że w drodze jest kolejna sądowa rozprawa z Facebookiem w roli głównej. Patryk Jaki poinformował na Twitterze, że pozwał Facebooka. Polityk zarzuca, że portal nie reagował na fotomontaże z jego wizerunkiem. Konkretnie wytknął wpis ze zdjęciem, na którym dodano psa oraz podpis "Ja i mój rablador".

Wybrane dla Ciebie

Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Wysadzają własne miasta. Tyle rosyjskich bomb spadło w kraju Putina
Wysadzają własne miasta. Tyle rosyjskich bomb spadło w kraju Putina
Ukrainie zaczyna brakować amunicji. USA spowalniają dostawy
Ukrainie zaczyna brakować amunicji. USA spowalniają dostawy