ZiiSOUND D5 - stylowe głośniki do iPoda

ZiiSOUND D5 - stylowe głośniki do iPoda

ZiiSOUND D5 - stylowe głośniki do iPoda
22.03.2011 09:28, aktualizacja: 22.09.2011 16:27

Firma Creative kojarzy się raczej ze sprzętem tanim, niż dobrym. To zapewne powód, dla którego na testowanym właśnie głośniku próżno szukać nazwy firmy, pomimo tego, że jest on właśnie jej produkcji...

Firma Creative kojarzy się raczej ze sprzętem tanim, niż dobrym. To zapewne powód, dla którego na testowanym właśnie głośniku próżno szukać nazwy firmy, pomimo tego, że jest on właśnie jej produkcji.

Tak naprawdę, to ogólnie napisów na tym głośniku jest bardzo mało, jeden z nich to ZiiSOUND. Jest to nazwa nowej linii produktów Creativa, którą to linią firma chce zaistnieć na rynku urządzeń z półki średniej. Zaraz sprawdzimy jak ZiiSOUND D5 poradzi sobie w segmencie, gdzie konkurują ze sobą produkty Bose, Harman Kardon czy Altec Lansing. Pierwszy egzamin zdaje już po rzucie okiem na metkę, cena to 129. zł. Przyznacie, to już do czegoś zobowiązuje. 


ZiiSOUND D5 - zaskakują rozwiązaniami
. Pierwszy kontakt z tymi głośnikami i zaczynam usprawiedliwiać wysoką cenę. Materiały, sposób wykonania, dbałość o szczegóły - wszystko to stoi na bardzo wysokim poziomie. Niby konstrukcja jest prosta, ale jednak ma w sobie bardzo dużo klasy.

Obraz
© (fot. imagazine.pl)

Głośnik to prostopadłościan o wymiarach pudełka na butelkę wina, położony poziomo pod małym kątem wznoszącym. Jest on z przodu, od góry oraz z tyłu pokryty czarną tkaniną maskującą. Boki urządzenia to stalowe, lekko wypukłe dekielki, dodające urządzeniu szlachetności. Po środku urządzenia przechodzi pasek czarnego, połyskliwego plastiku i jest to jedyny element stylistyczny zaburzający idealnie prostą bryłę. Na pasku tym ukryto jedyne dwa elementy sterujące, czyli dotykowy przycisk łączenia z urządzeniami oraz również dotykowy, świetnie wykonany potencjometr regulacji głośności.

Aby zwiększyć natężenie muzyki musimy przeciągnąć po nim palcem. Pod palcem będą pojawiały się dwa rzędy ukrytych pod plastikiem diod, które to informują nas o natężeniu dźwięku. Rozwiązanie to jest najbardziej "gadżeciarskim" potencjometrem głośności, jaki widziałem w głośnikach. To jednak nie jedyny element tego głośnika, który mnie bardzo zaskoczył, ale o tym za chwilę. Pod wspomnianą czarną maskownica, mieszczą się z przodu dwa głośniki, z tyłu zaś mamy dziurę bas-refleksu, podłączenie zasilania, wejście zewnętrznego źródła dźwięku oraz docka dla iPoda.

Obraz
© (fot. imagazine.pl)

Dock ten jest jednak tak samo niezwykły i unikalny, jak potencjometr głośności. Nie znajdziemy tam miejsca na wpięcie iPoda, a jedynie mała dziurę. Jak się okazuje, w dziurę tę doskonale pasuje wpinany w złącze docka specjalny adapter. Dopiero iPoda z podpiętym adapterem możemy zadokować w głośnikach. Adapter ten jest potrzebny, bowiem głośniki przyjmują muzykę nie bezpośrednio z iPoda, ale poprzez bezprzewodową transmisję za pomocą technologii Bluetooth. Ma to bardzo dużo plusów i praktycznie zero minusów.

Obraz
© (fot. imagazine.pl)


Podpinamy więc adapter pod iPoda i możemy odtwarzać bezprzewodowo muzykę trzymając iPoda w kieszeni. W takim przypadku nie dziwi już brak dołączonego pilota zdalnego sterowania. Oczywiście, w każdej chwil możemy włożyć iPoda z adapterem do głośników. Co ciekawe, adapter ten ma złącza pozwalające na ładowanie iPoda w czasie, kiedy jest on zadokowany. Transmisja Bluetooth pozwala ponadto na odtwarzanie muzyki bezprzewodowo z iPada, iPhone’a czy też komputera Mac, które to mają wbudowane moduły Bluetooth. W takim przypadku oczywiście adapter nie jest potrzebny. Jako o ciekawostce można wspomnieć o tym, że adapter i dock dla niego są tak skonstruowane, że spokojnie pozwalają na umieszczenie tam iPada. Niestety napięcie ładowania jest za niskie i nie uzupełnia baterii iPada.

Obraz
© (fot. imagazine.pl)

ZiiSOUND D5 - muzyka przez Bluetooth


Technologia Bluetooth bywa źle oceniana jako nośnik muzyki. Baty zbiera głównie za dużą kompresję dźwięku, przez co górne i dolne granice dźwięku są spłaszczane. Aby uniknąć tego efektu w opisywanych głośnikach, producent zastosował technologię apt-X. Jest to specjalny kodek audio, likwidujący wspomniane problemy i przesyłający muzykę o znakomitej dynamice w jakości CD. Jak to się sprawuje w przypadku ZiSOUND?

No cóż, muszę powiedzieć, że spodziewałem się może minimalnie lepszych efektów. Nie słychać wprawdzie spłaszczania dźwięku, wręcz czasem brakuje środka, a tony wysokie są bardzo dokładnie odwzorowane, ale niestety tak jest tylko do około 70. wzmocnienia. Potem zaczyna się już dużo gorzej. Po przekroczeniu pewnej granicy głośności, elektronika głośników zaczyna redukować pasmo, w pierwszej kolejności osłabieniu ulegają niskie tony, których zresztą od początku nie ma za dużo. Potem zaczyna się redukcja wysokich i przy próbie głośnego grania niewiele zostaje z muzyki pierwotnie stworzonej przez artystę. Żeby uściślić, nie są to wady transmisji Bluetooth, tylko wady małej obudowy i elektroniki przeciwdziałającej charczeniu głośnika przy dużym wzmocnieniu. Każdy kto liznął teorii muzyki wie, że z małego głośnika nie będzie dużego dźwięku.



ZiSOUND D5 - trafia w niszę


Przy dość wygórowanej cenie i nie najlepszych właściwościach muzycznych, za to z wysmakowanym wyglądem, głośniki te trafiają w nie do końca określoną niszę. Nie bardzo wiadomo, dla jakiego klienta są przeznaczone. Sprawdzą się na pewno w małych pomieszczeniach, w których nie będziemy od nich wymagali głośnego grania. Biurko w gabinecie prezesa jest dla nich wymarzone, dla pokoju nastolatka są raczej za drogie.

Dane techniczne:

- Transmisja dźwięku Bluetooth 2.0 + EDR, profile A2DP oraz AVRCP

- Zasięg działania: do 10 metrów

- Wymiary (dł. x szer. x wys.): 42,5 cm x 11,0 cm x 9,0 cm

- Masa: 3,8 kg

Ocena iMagazine: 5/6


 Norbert Cała

oficjalne wydanie internetowe www.imagazine.pl

Źródło artykułu:imagazine.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)