Uwaga! Johnny Depp nie żyje

Uwaga! Johnny Depp nie żyje

Uwaga! Johnny Depp nie żyje
Źródło zdjęć: © AP
26.01.2010 11:27, aktualizacja: 27.01.2010 14:54

Przed krążącymi w internecie fałszywymi doniesieniami o śmierci hollywoodzkiego gwiazdora Johnny'ego Deppa ostrzegła w poniedziałek firma Sophos, specjalizująca się w programach antywirusowych, antyspamowych i innych formach zabezpieczeń komputerów i sieci komputerowych. Ta spreparowana wiadomość służy hakerom do instalowania szpiegowskich programów w komputerach internautów

Przed krążącymi w Internecie fałszywymi doniesieniami o śmierci hollywoodzkiego gwiazdora Johnny'ego Deppa ostrzegła w poniedziałek firma Sophos, specjalizująca się w programach antywirusowych, antyspamowych i innych formach zabezpieczeń komputerów i sieci komputerowych. Ta spreparowana wiadomość służy hakerom do instalowania szpiegowskich programów w komputerach internautów.

Fałszywa wiadomość o wypadku samochodowym, w którym jakoby zginął Depp, rozpowszechnia się bardzo szybko. Wielu internautów dało się nabrać i przekazywało ją znajomym za pośrednictwem portali społecznościowych.

Obraz
© (fot. )

Hakerzy stworzyli strony internetowe, rzekomo oferujące szczegółowe informacje o śmierci Deppa, nagranie wideo z miejsca wypadku itp. Wystarczy zajrzeć na taką stronę, by zainfekować sobie komputer szpiegowskim programem, tzw. trojanem, za pomocą którego hakerzy uzyskują dostęp do informacji zawartych w komputerze, łącznie z hasłami, numerami kont bankowych itp.

Sophos radzi wszystkim internautom aktualizacje oprogramowania antywirusowego oraz niereagowanie na sygnały, np. otrzymane e-mailem, o rzekomej śmierci Johnny'ego Deppa.

_ (przyp. red. WP) Teoretycznie powinniśmy być wdzięczni firmie Sophos za ostrzeżenie nas przed niebezpieczeństwem, ale wystarczy przypomnieć sobie wydarzenia z zeszłego roku, aby nabrać podejrzeń co do wiarygodności producenta antywirusów. Niecałe pól roku temu - we wrześniu pojawiła się w sieci informacja o podobnej treści do dzisiejszego ostrzeżenia. Wtedy zagrożeniem okazał się niebezpieczny link informujący o śmierci aktora Patricka Swayze. Firmą, która poinformowała o niebezpiecznej wiadomości rozsyłanej do użytkowników była ... Sophos. To jednak nie koniec, cofnijmy się w czasie mniej więcej o kolejne pół roku - do marca 2009. Znowu obserwujemy podobny mechanizm, co poprzednio. Tym razem hackerzy wykorzystali śmierć aktorki Natashy Richardson. Zgadnijcie, która firma poinformowała o niebezpiecznym linku. Tak, macie rację - oczywiście Sophos. Być może producent antywirusów bardzo dokładnie obserwuje sieć, co pozwala mu szybko reagować na fałszywe doniesienia o czyjejś śmierci. Jednakże opisane zbiegi
okoliczności powodują, że podejrzewamy iż niebezpieczny link może być próbą przyciągnięcia nowych klientów, którzy w strachu chętnie zakupią oprogramowanie antywirusowe. _

Stanowisko firmy Sophos

_ Jak poinformowała nas firma Sophos, prawdą jest, że obserwuje ona sieć pod kątem pojawiających się zagrożeń - dzięki temu jest w stanie szybko reagować na niebezpieczne próby zainfekowania komputerów użytkowników, takie jak opisana powyżej. Rozwiązania firmy Sophos skierowane są do klientów biznesowych, firma Sophos nie prowadzi kampanii reklamowych skierowanych do klientów indywidualnych. Zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przez firmę, wiadomość o śmierci amerykańskiego aktora nie była inspirowana przez Sophos, a jedynym celem firmy jest dbanie o bezpieczeństwo użytkowników Internetu. Informacje na temat śmierci aktora zostały umieszczone na blogu firmy Sophos w jego domenie i nie stanowią elementu kampanii reklamowej. _

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (303)