UE pod nuklearnym parasolem. Obywatele mocarstwa są za 

Francuzi są w większości skłonni do objęcia państw UE parasolem nuklearnym - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut BFMTV w Elabe i opublikowanego w środę 12 marca. Przypominamy, jakim arsenałem atomowym dysponuje Paryż.

Samolot Rafale z pociskiem ASMP-A pod kadłubemSamolot Rafale z pociskiem ASMP-A pod kadłubem
Źródło zdjęć: © Defence Express
Przemysław Juraszek

Jak wskazuje Instytut BFMTV, koncepcja zapewnienia parasola nuklearnego dla innych państw europejskich jest popierana przez 59 proc. respondentów. Biorąc pod uwagę preferencje polityczne ankietowanych, pomysł najbardziej przemawia do wyborców na lewicy (76 proc.), obozu prezydenckiego (84 proc.) i umiarkowanej prawicy (65 proc.). Najmniej zainteresowani tą propozycją są natomiast wyborcy skrajnej prawicy (39 proc.).

Francja jest jedynym państwem w Unii Europejskiej, które dysponuje autonomicznym potencjałem nuklearnym wraz ze środkami przenoszenia zarówno o charakterze strategicznym, jak i taktycznym. Rozmowy o wykorzystaniu tego środka odstraszania jako gwaranta bezpieczeństwa dla całej UE nie są nowe, ponieważ toczą się przynajmniej od roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nuklearna pięść Paryża jako "broń ostateczna"

Francja samodzielnie rozwija swój potencjał nuklearny, wyróżniając się pod tym względem na tle europejskiej wspólnoty. Choć Wielka Brytania również dysponuje bronią jądrową, jej możliwości są w dużej mierze zależne od Stanów Zjednoczonych.

Francja polega tymczasem wyłącznie na własnych technologiach. W czasach zimnej wojny kraj ten posiadał pełną triadę nuklearną, obejmującą broń lądową, morską i powietrzną. Jednak po wycofaniu w latach 90. XX wieku silosów z płaskowyżu Albion oraz mobilnych wyrzutni lądowych Pluton i dopiero co wyprodukowanych Hadèsów, Paryż koncentruje się na międzykontynentalnych pociskach balistycznych na okrętach podwodnych oraz taktycznej broni jądrowej dla lotnictwa.

Co więcej, francuska doktryna użycia broni nuklearnej jest bardzo elastyczna, ponieważ opiera się na ochronie niejasno sklasyfikowanych "żywotnych interesów", które mogą się zmieniać z czasem. Ponadto Francja nie zakłada użycia broni nuklearnej wyłącznie do obrony, ale dopuszcza także jednorazowe użycie w charakterze ostatecznego ostrzeżenia.

Francuski arsenał jądrowy

Obecnie w skład francuskiej floty wchodzą cztery okręty z napędem atomowym typu Le Triomphant (Le Triomphant, Le Téméraire, Le Vigilant i Le Terrible), które weszły do służby w latach 1997-2010. Zgodnie z francuskimi założeniami, co najmniej dwa z nich muszą być w gotowości bojowej. Każda z tych jednostek ma być zdolna do użycia 16 międzykontynentalnych pocisków balistycznych z rodziny M45 lub M51, które mają zasięg 8-10 tys. km i mogą przenosić do 10 subgłowic TN 75 o mocy 150 kt.

Paryż traktuje te pociski jako ostateczne narzędzie odwetu. Bardziej elastycznym rozwiązaniem są jednak pociski manewrujące ASMP-A, które mogą być przenoszone przez samoloty Rafale. Są one bardziej zaawansowane i łatwiejsze w użyciu niż klasyczne bomby jądrowe B61-12, które są rozmieszczone w Belgii, Holandii, Niemczech, Włoszech i Turcji w ramach programu Nuclear Sharing.

Wprowadzone do służby w 2009 r. pociski ASMP-A są rozwinięciem pocisków ASMP (Air-Sol Moyenne Portée) używanych od 1986 r. Nowa wersja posiada zwiększony zasięg ok. 500 km w porównaniu do poprzednika, który miał zasięg do 300 km. Pociski te ważą ok. 860 kg i mają długość 5,4 m.

Broń wyróżnia się napędem strumieniowym znanym z pocisków MBDA Meteor, który w przeciwieństwie do tradycyjnych silników rakietowych na paliwo stałe pobiera tlen z powietrza. Zostawia to więcej miejsca na substancję palną, co istotnie zwiększa zasięg.

Jednakże silnik strumieniowy może działać dopiero po rozpędzeniu się do prędkości Mach 2 (ok. 2450 km/h), co zapewnia odrzucany po kilku sekundach zwykły silnik rakietowy. Następnie ASMP-A osiąga prędkość Mach 3 (ok. 3700 km/h), co znacznie utrudnia przeciwnikowi jego przechwycenie przez systemy obrony przeciwlotniczej.

Obecnie Francuzi testują kolejną wersję pocisku oznaczoną jako ASMP-R, która będzie wykorzystywana do czasu zakończenia prac nad pociskiem ASN4G (air-sol nucléaire de 4e génération), mającym osiągać prędkość hipersoniczną (Mach 6-8, co przekłada się kolejno na 7350 km/h oraz 9800 km/h) i zasięg 1000 km.

Obie opcje zapewniają optymalne funkcjonowanie europejskiego parasola nuklearnego. Najbardziej skuteczne będą przede wszystkim pociski manewrujące ASMP-A, które mogą stanowić dla Rosji dużo większe zagrożenie niż amerykańskie bomby jądrowe B61-12.

Wybrane dla Ciebie

Odkrycie na asteroidzie Ryugu. Tego minerału nigdy nie było na Ziemi
Odkrycie na asteroidzie Ryugu. Tego minerału nigdy nie było na Ziemi
Co z umową na AH-64E i zakupem Chinooków? Jest stanowisko MON-u
Co z umową na AH-64E i zakupem Chinooków? Jest stanowisko MON-u
Obok wybuchającej fontanny lawy uformowało się tornado. Jest nagranie
Obok wybuchającej fontanny lawy uformowało się tornado. Jest nagranie
Orlen kończy budowę dużej farmy słonecznej na Litwie. Zasili rafinerię
Orlen kończy budowę dużej farmy słonecznej na Litwie. Zasili rafinerię
TOPR planuje zakup nowego śmigłowca. Modernizacja Sokoła w planach
TOPR planuje zakup nowego śmigłowca. Modernizacja Sokoła w planach
Dostrzeżony nad Ukrainą. MiG-29 w specyficznym kamuflażu
Dostrzeżony nad Ukrainą. MiG-29 w specyficznym kamuflażu
Naukowcy odkrywają niesynchroniczność pór roku na Ziemi
Naukowcy odkrywają niesynchroniczność pór roku na Ziemi
Pojawił się na radarze. F-16 w hołdzie dla "Slaba"
Pojawił się na radarze. F-16 w hołdzie dla "Slaba"
Brytyjski Ajax na MSPO. Stanowił zagrożenie także dla swojej załogi
Brytyjski Ajax na MSPO. Stanowił zagrożenie także dla swojej załogi
Wenezuela kontra Stany Zjednoczone. Amerykańskie okręty desantowe na Karaibach
Wenezuela kontra Stany Zjednoczone. Amerykańskie okręty desantowe na Karaibach
Jednak nie rezygnują ze sprzętu Rosjan? Chcą kupić S-400
Jednak nie rezygnują ze sprzętu Rosjan? Chcą kupić S-400
Ten pies zmienił historię lotnictwa w Polsce. Jego służba dobiegła końca
Ten pies zmienił historię lotnictwa w Polsce. Jego służba dobiegła końca