Nowe bomby jądrowe B61 w Europie. Polska chce dołączyć do programu Nuclear Sharing

Polski premier zadeklarował w Brukseli chęć udziału Polski w natowskim programie Nuclear Sharing. To sposób Stanów Zjednoczonych na współdzielenie broni jądrowej z sojusznikami. Udostępniane zagranicznym partnerom bomby B61 zostały niedawno poważnie ulepszone. Co o nich wiemy?

Bomba B61 i jej podzespoły
Bomba B61 i jej podzespoły
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik

Mateusz Morawiecki ogłosił w Brukseli gotowość Polski do udziału w programie Nuclear Sharing. Obecność broni jądrowej na terenie kraju miałaby stanowić odpowiedź na rozmieszczenie na Białorusi rosyjskiej taktycznej broni jądrowej.

Polska propozycja spotkała się chłodną reakcją USA - rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby stwierdził, że obecnie nie są prowadzone rozmowy na ten temat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Test gamingowej klawiatury MAD DOG GK960W Gateron Pro Red

Warto przypomnieć, że w 2020 roku sugestię dotyczącą przeniesienia broni jądrowej z Niemiec do Polski przedstawiła ówczesna ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

Program Nuclear Sharing

Program Nuclear Sharing to pamiętająca czasy zimnej wojny inicjatywa polegająca na udostępnianiu przez Stany Zjednoczone sojusznikom z NATO broni jądrowej.

Z formalnego punktu widzenia broń ta, choć była rozmieszczona w wielu miejscach na świecie, znajdowała się pod amerykańskim nadzorem. Mimo to program Nuclear Sharing bywa oceniany jako próba obejścia traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.

Obecnie w programie uczestniczy pięć państw - Belgia, Holandia, Niemcy, Turcja i Włochy. Wiąże się to nie tylko z obecnością broni jądrowej na ich terenie, ale także z koniecznością utrzymywania przez te kraje środków przenoszenia – obecnie oznacza to samoloty zdolne do użycia bomb B61.

W przypadku Niemiec, które nie użytkują samolotów F-16, wymusiło to przedłużenie użytkowania samolotów uderzeniowych z czasów zimnej wojny, maszyn Panavia Tornado IDS. Od 2026 roku samoloty te mają być zastępowane przez kupione przez Niemcy F-35.

Nowe bomby jądrowe w Europie

Program Nuclear Sharing przez wiele lat wykorzystywał bomby jądrowe B61 w wariantach B61-3 i B61-4. To stara broń o ograniczonych możliwościach, wyposażona w głowicę W80 o sile wybuchu regulowanej w zakresie 0,3 – 45 lub 170 kT (tysięcy ton trotylu).

B61-3 i -4 to bomba swobodnie opadająca, co oznacza, że przenoszący ją samolot musi przelecieć nad celem, a precyzja trafienia jest ograniczona. Podczas opadania bomba w celu stabilizacji toru lotu jest wprawiana w ruch wirowy, a samo spadanie opóźnia wypuszczany z kadłuba spadochron.

Jego zadaniem jest umożliwienie nosicielowi bomby oddalenia się na bezpieczną odległość, a także spowolnienie upadku na tyle, by uderzenie o ziemię przetrwał zapalnik. To istotne, ponieważ można ustawić go w taki sposób, by detonacja nastąpiła nie po uderzeniu, ale około pół minuty po zetknięciu się bomby z ziemią.

Proces wymiany starych bomb rozpoczął się w grudniu 2022 roku. Niemal 60-letnia broń doczekała się następcy w postaci bomb B61-12. Mają one głowicę o sile wybuchu regulowanej w zakresie 0,3 - 50 kT, a także układ pozwalający na korygowanie lotu spadającej bomby, co - dzięki modułowi nawigacyjnemu – pozwala na precyzyjne trafienie nawet niewielkiego celu.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (6)