Suwerenna atomowa pięść Paryża. Francja gotowa do jej użyczenia Europie
Prezydent Francji Emmanuel Macron podczas spotkania z premierem Polski Donaldem Tuskiem miał nadmienić o gotowości Francji do użyczenia Europie francuskich możliwości nuklearnych. Przedstawiamy, czym dysponuje Francja.
14.02.2024 | aktual.: 15.02.2024 13:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na spotkaniu polskiego premiera z francuskim prezydentem padło stwierdzenie "o gotowości Francji do użyczenia Europie francuskich możliwości nuklearnych". Jest to m.in. reakcja na słowa Donalda Trumpa o wybiórczym bronieniu przez Amerykanów tylko płacących członków NATO, które wywołały oburzenie w wielu państwach europejskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Suwerenna atomowa pięść Paryża
Francja jako jedyne państwo w Europie posiada samodzielne możliwości rozwoju potencjału broni nuklearnej w Europie oraz dysponuje szerokim wachlarzem broni o znaczeniu strategicznym jak i taktycznym. Drugim państwem dysponującym bronią jądrową w Europie jest co prawda Wielka Brytania, ale jej możliwości są w tym zakresie mocno uzależnione od USA co pokazuje przykład wykorzystywania amerykańskich międzykontynentalnych pocisków balistycznych Trident II D-5.
Tymczasem Francja opiera się wyłącznie na własnych rozwiązaniach. Jeszcze podczas zimnej wojny Francja miała kompletną triadę nuklearną, czyli broń odpalaną z lądu, morza oraz powietrza, ale po wycofaniu pod koniec lat 90. XX wieku z użycia silosów zlokalizowanych na płaskowyżu Albion i mobilnych wyrzutni lądowych wykorzystywane są tylko międzykontynentalne pociski balistyczne odpalane z okrętów podwodnych i taktyczna broń jądrowa w przypadku lotnictwa.
Do pierwszej grupy należą obecnie cztery okręty z napędem atomowym typu Le Triomphant (Le Triomphant, Le Téméraire, Le Vigilant i Le Terrible) wprowadzone do służby w latach 1997-2010. Francuskie prasowo zobowiązuje, aby przynajmniej dwa były na patrolu bojowym gotowe do wykorzystania któregoś lub całości przenoszonych 16 międzykontynentalnych pocisków balistycznych z rodziny M45 bądź M51. Są to pociski o szacowanych zasięgu 8-10 tys. km przenoszące do10 subgłowic (MIRV) TN 75 o sile 150 kt.
Jest to narzędzie ostateczne Francji, a dużo bardziej elastycznym rozwiązaniem są pociski manewrujące ASMP-A przenoszone przez samoloty Rafale. Warto zaznaczyć, że jest to dużo groźniejsza i łatwiejsza w użyciu broń od klasycznych bomb jądrowych B61 (B61-12) rozmieszczonych w Belgii, Holandii, Niemczech, Włoszech i Turcji w ramach opisywanego przez dziennikarza Wirtualnej Polski Łukasza Michalika programu Nuclear Sharing.
Pociski ASMP-A wprowadzone do służby w 2009 r. są rozwojową wersją pocisków ASMP (Air-Sol Moyenne Portée) używanych od 1986 r. Nowszy wariant charakteryzuje się zasięgiem zwiększonym do około 500 km w stosunku do poprzednika o zasięgu do 300 km. Są to pociski o masie około 860 kg i długości 5,4 m z dość ciekawym napędem, ponieważ nie mamy tutaj zwykłego silnika rakietowego na paliwo stałe tylko silnik strumieniowy podobnie jak ma to miejsce w dużo nowszym pocisku MBDA Meteor.
Silnik strumieniowy różni się tym, że tlen niezbędny do procesu spalania nie pochodzi ze struktury paliwa rakietowego, tylko jest pobierany z powietrza, co zostawia więcej miejsca na paliwo, zwiększając zasięg. Minusem jest jednak konieczność rozpędzenia pocisku, aby silnik strumieniowy został uruchomiony, co zapewnia zwykły silnik rakietowy odrzucany po osiągnięciu prędkości Mach 2. Następnie ASMP-A rozpędza się do prędkości Mach 3, co znacząco utrudnia jego zwalczanie przez systemy obrony przeciwlotniczej.
To w połączeniu z zaawansowanym systemem nawigacji zapewniającym precyzję trafiania co do paru lub parudziesięciu metrów umożliwia precyzyjne dostarczenie głowicy termojądrowej TN-81 o regulowanej mocy 150-300 kt. Warto jednak zaznaczyć, że Francuzi już prowadzą pracę nad nowym pociskiem ASN4G (air-sol nucléaire de 4e génération) mającym charakteryzować się prędkością hipersoniczną (Mach 6-8) oraz zasięgiem 1000 km.
Szczególnie w kontekście taktycznej broni jądrowej Francja dysponuje tym, czego brakuje innym zachodnim mocarstwom nuklearnym.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski