Francja testuje ASMPA-R. Lotniczy pocisk manewrujący z głowicą jądrową

Francja to jedyny kraj NATO użytkujący pociski manewrujące z głowicami jądrowymi. Choć trwają już prace nad ich hipersonicznym następcą, Paryż nie zaniedbuje modernizacji posiadanego arsenału. W tym celu przetestował najnowszy wariant pocisku ASMP: ASMPA-R, znany także pod nazwą ASMP-A rénové.

Samolot Rafale z pociskiem ASMP-A pod kadłubem
Samolot Rafale z pociskiem ASMP-A pod kadłubem
Źródło zdjęć: © armee de l'air | Alexandre Beuzeboc
Łukasz Michalik

W przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, dysponujących obecnie wyłącznie strategiczną bronią jądrową, Francja w kwestii uderzenia atomowego zachowała większą elastyczność.

Pozwalają na nią dwa rodzaje broni. Za strategiczne odstraszanie odpowiadają międzykontynentalne pociski rakietowe MSBS M51, przenoszone przez okręty podwodne typu Le Triomphant. Francja ma do dyspozycji także lotnicze pociski manewrujące.

Mogą one pełnić rolę broni strategicznej, ale francuska doktryna przewiduje także możliwość "deeskalacyjnego", ostrzegawczego ataku jądrowego o stosunkowo niewielkiej sile. W tym celu wprowadziła w latach 80. do służby i do teraz eksploatuje, modernizuje i rozwija pociski ASMP i ich warianty: ASMP-A i ASMPA-R.

Pocisk jądrowy ASMPA-R

Są to pociski lotnicze, przenoszone obecnie jedynie przez wielozadaniowe maszyny Rafale. Francja eksploatuje obecnie pociski w wariancie ASMP-A, o zasięgu 500 km i prędkości Mach 3. Przenoszą one głowicę jądrową tête nucléaire aéroportée (TNA) o sile 300 kt.

Dostępność tej broni to jeden z powodów, dla których Francja może odpowiadać na atomowy szantaż Putina przypominając mu, że nie tylko Rosja dysponuje bronią jądrową.

Pociski mają 5,4 metra długości, średnicę 38 cm i ważą 860 kg. Ich kluczowymi atutami, poza wysoką prędkością lotu, jest także wysoka manewrowość i konstrukcja uwzględniająca cechy stealth, co ma utrudnić przeciwnikowi ich wykrycie i skrócić czas na ewentualne przeciwdziałanie.

Pocisk ASMPA-R (ASMP-A rénové) to najnowsza wersja tej broni. W porównaniu z poprzednikiem ma oferować większy zasięg, a w czasie testu, przeprowadzonego z użyciem samolotu Rafale, użyto pocisku bez głowicy bojowej. Plany zakładają eksploatację tej broni do ok. 2035 roku.

Trwają już prace nad jej następcą. Będzie nim pocisk lotniczy ASN4G, którego kluczowym atutem ma być hipersoniczna prędkość lotu. Plany zakładają, że ASN4G będzie poruszać się z prędkością sięgającą Mach 8 i zaoferuje zasięg przekraczający 1000 km.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)