Szwedzi chcą sprzedać 114 Gripenów. Potencjalnym klientem sojusznik Rosji

Szwedzi zdecydowali się ponownie spróbować sprzedać do Indii samoloty JAS-39 Gripen E. Indie od dekad mają współpracę z Rosją, chociaż w ostatnich latach coraz bardziej współpracują z partnerami z Europy. Przedstawiamy osiągi propozycji Szwedów.

Saab JAS-39C Gripen
Saab JAS-39C Gripen
Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 3.0, Oleg V. Belyakov - AirTeamImages, Wikimedia Commons
Przemysław Juraszek

Szwedzki Saab zdecydował się zawalczyć o kontrakt na przynajmniej 114 samolotów prowadzonym przez Indie programie Medium Multi-Role Combat Aircraft (MRFA). Ten program jest można rzec wskrzeszeniem skasowanego wcześniejszego programu MMRCA anulowanego w 2015 r.

Szwedzki JAS-39 Gripen będzie konkurował o wygraną z mającym dość mocną w Indiach pozycję francuskim Rafale, europejskim Eurofighterem, rosyjskimi MiG-35 i Su-35 i amerykańskimi F/A-18 Super Hornet i F-21 (zmodyfikowany F-16 Block 70/72).

Można zakładać, że rosyjskie opcje nie będą brane na poważnie, biorąc pod uwagę problemy Hindusów z pozyskaniem od Rosjan części zamiennych do własnej floty 260 Su-30 MKI i 50 zmodyfikowanych MiG-29M. Także zwycięstwo Amerykanów nie jest prawdopodobne biorąc pod uwagę dużą niechęć Hindusów do amerykańskich propozycji podczas wcześniejszego postępowania MMRCA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ten oto sposób walka o zamówienie najpewniej dokona się pomiędzy trójką europejskich myśliwców, gdzie przewagę ma Rafale już użytkowany przez Indie. Warto jednak zaznaczyć, że postępowanie MMRCA upadło głównie ze względu na brak dogadania się francuskiego producenta z rządem Indii w związku z licencyjną produkcją samolotów.

Możliwe więc, że poszukujący w ostatnim czasie klientów zagranicznych Saab może być najbardziej skłonny do współpracy z Indiami, niż ma to miejsce w przypadku konsorcjum Eurofighter czy firmy Dassault.

Saab JAS-39 Gripen E — szczyt szwedzkiej myśli technicznej

JAS-39 Gripen E lub F w wersji dwumiejscowej jest najnowszą wersją szwedzkiego myśliwca oblataną w 2019 r. W stosunku do starszego modelu nowy jest trochę większy oraz ma maksymalną masę startową zwiększoną z 14 ton do 16,5 tony.

Równic jest bardzo dużo, ale do największych można zaliczyć zastosowanie mocniejszego silnika General Electric F414-GE-39E zapewniającego znacznie lepszą relację ciągu do masy, zastosowanie radaru wykonanego w technologi AESA czy dodanie pasywnych sensorów typu Infrared Search and Track (IRST) Skyward-G umożliwiających wykrycie sygnatury termicznej samolotu przeciwnika nawet ze 100 km.

Nowy Gripen E/F może przenosić do 7,2 tony uzbrojenia na 10 pylonach, a dostępny arsenał oferuje bardzo szeroki zakres obejmujący m.in. bomby JDAM, pociski AIM-9 Sidewinder, IRIS-T, MBDA Meteor, pociski manewrujące Taurus KEPD 350 czy przeciwokrętowe RBS-15F lub wabiki MALD. Ponadto do tego dochodzi też działko Mauser BK-27 kal. 27 mm ze skromnym zapasem 120 sztuk amunicji.

Możliwości przenoszenia uzbrojenia przez samoloty Saab JAS 39 Gripen.
Możliwości przenoszenia uzbrojenia przez samoloty Saab JAS 39 Gripen.© Saab

Dużym plusem Gripena są też niskie koszty eksploatacji, które wedle danych zebranych przez magazyn Flygrevyn miały wynosić w 2021 r. 30 tys. koron szwedzkich za godzinę lotu, co jest wartością niemal pięć razy niższą niż w przypadku F-35 i prawie trzy razy mniej niż w przypadku Rafale.

Szwedzka konstrukcja jest też przystosowana do operowania z bardzo krótkich pasów startowych w postaci nawet odcinków dróg oraz jest odporna na polowe warunki serwisowe. Mimo to jak dotąd ze względu na brak wpływu politycznego (nieodzowna część dużych przetargów obronnych) dostępnego w przypadku innych konkurentów Gripen zaliczył szereg porażek na rynku uzbrojenia.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)