Rosjanie niszczą tym sprzęt z USA i Niemiec. Nie ma przed nimi ochrony

Rosjanie opanowali wykorzystanie nowych dronów, które stanowią ogromny problem dla Ukraińców. Nie działają na nie zagłuszarki, a pancerz pasywny nawet takich pojazdów jak bojowe wozy piechoty (bwp) M2A2 Bradley z USA i Marder 1A3 z Niemiec jest niewystarczający. Wyjaśniamy, na czym polega sekret nowych dronów Rosjan.

Rosyjski światłowodowy dron FPV tuż przed trafieniem w Bradley-a
Rosyjski światłowodowy dron FPV tuż przed trafieniem w Bradley-a
Źródło zdjęć: © Telegram
Przemysław Juraszek

W Ukrainie obydwie strony wykorzystują m.in. drony FPV jako substytut nowoczesnych przeciwpancernych pocisków kierowanych. Taki bezzałogowiwec ma ogromną zaletę, ponieważ ze względu na niską prędkość i kontrolę aż do samego końca pozwala pilotowi na bardzo precyzyjne trafienie konkretnego miejsca pancerza. Poniżej można zobaczyć nagrania z ataków rosyjskich dronów FPV ze światłowodem na pojazdy M2A2 BradleyMarder 1A3.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drony ze światłowodami

Drony FPV z przyczepionymi m.in. granatami PG-7VL stały się pogromcami sprzętu pancernego Rosjan, którzy jednak z czasem sami zaczęli je stosować. Ukraińcy byli w stanie za ich pomocą zniszczyć nawet wzmocnione czołgi T-90M, a Rosjanie unieszkodliwiać Leopardy 2.

Z czasem jednak obydwie strony masowo zaczęły stosować zagłuszarki sygnału kontrolnego, tworzące wokół pojazdu swoisty bąbel zakłóceń o zasięgu działania kilkudziesięciu lub kilkuset metrów i uniemożliwiający atak. Od tego czasu pojawiały się okresy niemocy droniarzy i ich ponownej dominacji, jeśli udawało się im dostosować częstotliwość kontrolną poza zakres działania zagłuszarek.

To była jednak proteza, ponieważ konieczne było stworzenie dronów mogących działać w takich warunkach. Okazało się, że są dwie drogi do celu, z czego jednym jest wykorzystanie dronów wspartych algorytmami sztucznej inteligencji pozwalającymi na autonomiczny lot na ostatnich kilkuset metrach, a drugim drony z rozwijanym światłowodem.

Tania i skuteczna metoda

Druga metoda jest prosta i tania, ponieważ od dekad stosuje się ją w przeciwpancernych pociskach kierowanych (ppk). Rozwijany światłowód zapewnia bezproblemową transmisję sygnału kontrolnego i wideo w każdych warunkach aż do chwili trafienia. Plusem dla Rosjan jest też możliwość trafienia w konkretne miejsce pojazdu z pominięciem np. sekcji pancerza bwp M2A2 Bradley pokrytych kostkami pancerza reaktywnego BRAT.

Ponadto dron jest w pełni pasywny i nie emituje sygnałów radiowych. Oznacza to, że jest niewykrywalny dla pasywnych detektorów. W efekcie jedyną szansą na zatrzymanie takiego drona jest wykrycie go za pomocą radaru lub głowicy optoelektronicznej ii zestrzelenie. Obecnie bardzo niewiele pojazdów ma szansę się przed nimi samodzielnie obronić i jest to bardziej perspektywa projektów czołgów i pojazdów przyszłości pokazywanych choćby na targach Eurosatory czy MSPO.

Obecnie największą szansę dają tylko czołgi i pojazdy z systemem obrony aktywnej zbliżonym koncepcyjnie do izraelskiego Rafael Trophy bądź wyposażone w samodzielny moduł antydronowy pokroju polskiego "potwora z Tarnowa".

Oczywiście "drony po kablu" nie są bez wad, ponieważ konieczność przenoszenia szpuli z rozwijanym światłowodem ogranicza użyteczny zasięg do kilku bądź nieco ponad 10 km w zależności od zastosowanych komponentów i limitu masy maszyny. Z dronów światłowodowych korzystają zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie. Stają się one obecnie coraz popularniejsze ze względu na ich prostotę i łatwość produkcji.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie