Polska zamawia wyrzutnie i kierowane pociski przeciwpancerne Spike-LR
Do rąk polskich żołnierzy trafi dodatkowy sprzęt przeciwpancerny. Agencja Uzbrojenia negocjuje kolejną dostawę pocisków Spike-LR i przenośnych wyrzutni. Te same pociski trafią niebawem na polskie transportery i bojowe wozy piechoty.
Jednym z poważnych problemów, z jakimi boryka się obecnie Wojsko Polskie, jest zbyt małe nasycenie bronią przeciwpancerną. Choć w ciągu kolejnych lat będzie rosła liczba pojazdów z wieżami ZSSW-30 uzbrojonymi w wyrzutnię PPK Spike-LR, polscy żołnierze dysponują zbyt małą liczbą przenośnych wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych.
Odpowiedzią na tę sytuację jest negocjowane właśnie przez Agencję Uzbrojenia zamówienie na dostawę wyrzutni i pocisków Spike-LR/LR2. Jak ustalił serwis Defence 24, postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się w maju, a Agencja Uzbrojenia planuje podpisać umowę jeszcze w bieżącym roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PPK Spike-LR – dane techniczne
Przeciwpancerny pocisk kierowany Spike-LR (LR – long range) ma zasięg od 200 m do 4 km i jest wyposażony w tandemową głowicę kumulacyjną, zdolną do przebicia 700 mm litej stali chronionej pancerzem reaktywnym.
Ważną cechą Spike’a jest możliwość ataku od góry, dzięki czemu pocisk uderza nie w gruby pancerz chroniący pionowe powierzchnie pojazdu, ale w pancerz górny, który jest zazwyczaj najcieńszy.
Przeciwpancerne pociski kierowane w Wojsku Polskim
Obecnie Wojsko Polskie używa (poza archaicznym systemem 9M14 Malutka z pojazdów BWP-1 i BRDM-2) dwóch typów przeciwpancernych pocisków kierowanych. W Wojskach Obrony Terytorialnej są to amerykańskie pociski FGM-148 Javelin, a w Wojskach lądowych pociski Spike-LR (264 wyrzutnie).
Doświadczenia wojny w Ukrainie pokazują, że jest to o wiele za mało, a nasycenie jednostek bronią przeciwpancerną musi być znacznie wyższe.
Unifikacja uzbrojenia przeciwpancernego
Izraelskie pociski Spike (produkowane na podstawie licencji przez polskie zakłady Mesko) są obecnie używane wraz z przenośnymi wyrzutniami, ale już w niedalekiej przyszłości nastąpi sprzętowa unifikacja – z tych samych pocisków będą korzystali zarówno żołnierze obsługujący przenośne wyrzutnie, jak również załogi pojazdów opancerzonych.
Podwójna wyrzutnia pocisków Spike-LR stanowi bowiem uzbrojenie opracowanej w Polsce wieży ZSSW-30, która ma trafić na część eksploatowanych w Polsce transporterów Rosomak i bojowe wozy piechoty Borsuk.
Wart wspomnienia jest fakt, że poza drogimi systemami Javelin i Spike (jeden pocisk kosztuje ok. 100 tys. dol.), siłami polskiego przemysłu opracowano także tani, lekki kierowany pocisk przeciwpancerny Pirat. Choć Pirat jest już gotowy do produkcji, na razie nie został przez wojsko zamówiony.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski