Płonie elektrownia pod Kijowem. Ogromny problem Ukraińców

W nocy 11 kwietnia 2024 r. Rosjanie dokonali zniszczenia elektrowni Trypilska TPP pod Kijowem. Był to obiekt, który korzystał m.in. z technologii opracowanej przez polską firmę. Przedstawiamy specyfikację jednej z dwóch największych elektrowni konwencjonalnych w Ukrainie oraz jakie może to rodzić konsekwencje.

Trypilska TPP zniszczona pod Kijowem.Trypilska TPP zniszczona pod Kijowem.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | NEXTA
Przemysław Juraszek

Zaatakowana elektrownia zaopatrywała m.in. obwody kijowski i żytomierski w energię elektryczną i była jednym z dwóch największych obiektów tego typu w Ukrainie. Ten opalany węglem i gazem obiekt o mocy 1800 MW był głównym źródłem energii dla obwodu kijowskiego po wyłączeniu elektrowni jądrowej w Czarnobylu.

Początkowo Trypilska TPP posiadała 4 bloki energetyczne o mocy 300 MW każdy, ale z czasem zdecydowano się jednak na budowę dwóch kolejnych. Warto dodać, że blok nr 2 został także wyposażony w instalację usuwania tlenków siarki i popiołów lotnych w technologii "półsuchej" opracowanej przez polską firmę Rafako.

Zniszczenie elektrowni stanowi bardzo poważny cios w ukraińską infrastrukturę energetyczną, która stała się jednym z priorytetowych celów Rosjan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Recenzja Hisense MiniLED 65U78Q - telewizor trafiający w złoty środek

Oto czym mogli zaatakować Rosjanie

Do ataku na elektrownie najpewniej został wykorzystany pocisk balistyczny, ponieważ w przypadku pocisków manewrujących z rodziny Ch-101Ch-55/555 bądź dronów Shahed zniszczenia mogłyby być mniejsze. Ponadto Ukraińcy dość sprawnie radzą sobie ze zwalczaniem takich celów.

Do ochrony przed nimi wystarczy rozmieszczenie w chronionym sektorze dość licznych mobilnych drużyn reagowania z ręcznymi zestawami przeciwlotniczymi w rodzaju polskiego Pioruna lub amerykańskiego FIM-92 Stinger. Broń ta w połączeniu z baterią systemu NASAMS o większym zasięgu spokojnie poradzi sobie z celami poruszającymi się z prędkością około Mach 1. Wspomniane zestawy są jednak bezradne wobec pocisków balistycznych lub naddźwiękowych pocisków manewrujących poruszających się z prędkością przekraczającą Mach 3.

W przypadku pocisków hipersonicznych Ch-47M2 Kindżał, pocisków systemu S-300/400, pocisków manewrujących Ch-22 i pocisków balistycznych Iskander-M jedyną obronę mogą zapewnić natomiast systemy średniego zasięgu S-300, Patriot bądź SAMP/T, których Ukraina posiada obecnie zbyt mało.

Rakiet do systemów poradzieckich w zasadzie już nie ma i – co gorsza – poza zaledwie kilkoma miejscami na świecie nie ma ich skąd pozyskać. Charakterystyka tych systemów przeciwko broni balistycznej sprawia, że realny zasięg działania przeciwko takim celom dochodzi do ok. 40 km od wyrzutni.

Tego typu kompleksy są Ukrainie potrzebne do ochrony kluczowej infrastruktury w miastach oraz do zwalczania samolotów przenoszących bomby szybujące z odległości ponad 100 km na linii frontu. Kijów musi więc dokonywać bardzo trudnych wyborów dotyczących tego, jakie obiekty powinny znaleźć się pod ochroną. Sytuacji nie można poprawić inaczej niż dostarczeniem większej liczby systemów średniego zasięgu, o co zabiega m.in. Wielka Brytania.

Wybrane dla Ciebie

Może spowalniać starzenie. Napój z tą substancją zna każdy
Może spowalniać starzenie. Napój z tą substancją zna każdy
Francja modernizuje siły powietrzne. Zamówiła podniebne bestie
Francja modernizuje siły powietrzne. Zamówiła podniebne bestie
Zyska Korea Południowa. USA sprzedadzą im te rakiety za 34 mln dol.
Zyska Korea Południowa. USA sprzedadzą im te rakiety za 34 mln dol.
Pokazał Oriesznika? Tajemniczy model na biurku Łukaszenki
Pokazał Oriesznika? Tajemniczy model na biurku Łukaszenki
AIM-120D-3 AMRAAM dla Polski. Pociski przeznaczone dla F-35
AIM-120D-3 AMRAAM dla Polski. Pociski przeznaczone dla F-35
Nowy front Putina. Rosja pomaga Chinom przygotować inwazję na Tajwan
Nowy front Putina. Rosja pomaga Chinom przygotować inwazję na Tajwan
"Zadzwoniło do domu". Polski instrument GLOWS na pokładzie misji NASA
"Zadzwoniło do domu". Polski instrument GLOWS na pokładzie misji NASA
TechNielogicznie #1. Czy misja Ignis była stratą pieniędzy?
TechNielogicznie #1. Czy misja Ignis była stratą pieniędzy?
Gigant dla sąsiada Polski. Takiego samolotu jeszcze nie mieli
Gigant dla sąsiada Polski. Takiego samolotu jeszcze nie mieli
Zniknęło całkowicie 6,2 mln lat temu. Wciąż jest na mapie
Zniknęło całkowicie 6,2 mln lat temu. Wciąż jest na mapie
"Okropna spółka". Znany analityk prawie wypowiedział wojnę Sony
"Okropna spółka". Znany analityk prawie wypowiedział wojnę Sony
Rybacy znaleźli podwodnego drona. Miał 3,5 metra długości
Rybacy znaleźli podwodnego drona. Miał 3,5 metra długości