Pocisk Raduga Ch‑22 miał zatapiać lotniskowce. Ukraina przyznaje: "nie możemy go zatrzymać"
Podczas ataków na Ukrainę Rosjanie wykorzystują niekiedy broń zbudowaną do zupełnie innych zadań. Przykładem takiego sprzętu są pociski Raduga Ch-22 używane przez Rosję do terrorystycznych ataków na ukraińskie miasta. Zdaniem ukraińskiej obrony są nie do zatrzymania.
Terrorystyczne ataki na cywilne cele – jak ten niedawny, przeprowadzony przez Rosjan na budynek mieszkalny w Dnieprze – prowokują pytania o jakość ukraińskiej obrony powietrznej. Choć jest ona prawdopodobnie najbardziej rozbudowana w Europie, niektóre typy rakiet są dla niej przy użyciu aktualnie posiadanego sprzętu niemożliwe do zatrzymania.
Przyznały to same Siły Zbrojne Ukrainy, które w komentarzu do niedzielnych wydarzeń zaznaczyły, że Rosja użyła pocisków samosterujących Ch-22. Choć nie jest to nowa konstrukcja, broń tego typu stanowi poważne zagrożenie. Co sprawia, że Ch-22 jest tak groźna?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pocisk Raduga Ch-22 miał zatapiać lotniskowce
Pocisk Ch-22 to część "kompleksu lotniczo-rakietowego K22M" – opracowanego w ZSRR systemu broni, którego zadaniem było zwalczanie amerykańskich lotniskowców. Kompleks w pierwotnej wersji składał się z naddźwiękowego samolotu Tu-22M, systemu wykrywania i naprowadzania oraz z pocisku Ch-22.
Ch-22 został opracowany tak, aby zmaksymalizować szansę przedarcia się przez ochronę lotniskowca. Potężna rakieta ma 11 metrów długości, waży pięć ton i przenosi głowicę o masie 960 kg (pociski te są dostosowane do przenoszenia głowic jądrowych) na odległość do 500 km.
Wielka prędkość gwarancją powodzenia
Tym, co ma zapewnić Ch-22 powodzenie ataku, jest wielka prędkość. Pocisk odłącza się od nosiciela na wysokości kilkunastu kilometrów, wznosi się na ok. 20 km, gdzie następuje rozpędzanie do prędkości marszowej, sięgającej około Mach 3.
W pobliżu celu pocisk zaczyna nurkować, osiągając Mach 4 i z taką prędkością uderza w cel. Zniszczenia dokonywane są nie tylko siłą eksplozji głowicy – są również wynikiem przekazania energii przez dużą masę, uderzająca z wielką prędkością.
To właśnie do obrony przed tą bronią powstał ikoniczny, amerykański samolot pokładowy – F-14 Tomcat. Amerykańska taktyka polegała w tym przypadku na zestrzeleniu samolotów – nosicieli Ch-22 – zanim zdążą odpalić swoje pociski.
Jak zestrzelić Ch-22?
Ukraina nie ma takich możliwości. Nie dysponuje samolotami, zdolnymi do atakowania celów powietrznych na bardzo dużych dystansach, a jej systemy obrony przeciwlotniczej nie są dostosowane do niszczenia celów takich jak pocisk Ch-22. Według ukraińskich danych, na 210 wystrzelonych przez Rosjan pocisków tego typu nie udało się do tej pory zestrzelić ani jednego.
Dlatego Rosjanie ciągle są w stanie bezkarnie terroryzować Ukrainę atakami, wymierzonymi w miasta i ludność cywilną. Sytuację tę mogą zmienić dopiero nowe, zachodnie systemy przeciwlotnicze, jak Patriot czy SAMP/T, dostarczone w odpowiedniej liczbie do Ukrainy.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski