Maszyna Rosjan wleciała do Białorusi. Zdumiewająca reakcja Mińska
Podczas rosyjskiego zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę, który był wsparty dronami, doszło do zaskakującego incydentu. Jeden z rosyjskich dornów został zestrzelony przez białoruski samolot. Przedstawiamy kulisty tego zdarzenia oraz wyjaśniamy, jakie maszyny w nim uczestniczyły.
Grupa "Biełoruski Hajun", która zajmuje się śledzeniem aktywności militarnej na terenie Białorusi, podała na Telegramie, że 29 sierpnia doszło do pierwszego zestrzelenia wojskowego obiektu przez białoruskie lotnictwo wojskowe.
Celem okazał się rosyjski dron Shahed-136, który najprawdopodobniej być może zgubił się w wyniku oddziaływania ukraińskich systemów walki elektronicznej. Bezzałogowiec został ostatecznie zestrzelony przez białoruski samolot w okolicy Jelska w obwodzie homelskim po około 20-minutowym śledzeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Shahed-136 - najczęściej użytkowany dron Rosjan
Shahed-136 to najpopularniejszy model drona używanego przez rosyjskie siły zbrojne. Cechuje się budową w układzie skrzydła delta o rozpiętości 2,5 m, z dwoma pionowymi stabilizatorami umieszczonymi na krańcach skrzydeł, a jego całkowita długość wynosi 3,5 m. Ponadto do jego produkcji są wykorzystywane komercyjne komponenty obecne na rynku. Były nawet przypadki wykorzystania w Shahedach części pochodzących z Polski.
Dron ma masę 200 kg, z czego 50 kg stanowi głowica bojowa. Pozostała masa obejmuje m.in. zbiornik paliwa dla chińskiego silnika spalinowego typu boxer o mocy 50 KM, będącego kopią niemieckiego silnika LIMBACH L550 E. Pokładowy zapas paliwa ma według szacunków wystarczyć do pokonania maksymalnie 2,5 tys. km.
Technologia naprowadzania Shahed-136 jest dość prymitywna i umożliwia jedynie lot po wcześniej zaplanowanej trasie. Pozwala to jedynie na rażenie celów stacjonarnych, a precyzja trafienia tych dronów jest niska. Z tego względu bezzałogowce nie nadają się do atakowania celów wojskowych i w praktyce służą głównie do zastraszania ludności cywilnej w miastach lub jako wsparcie dla innych środków ataku, na przykład pocisków manewrujących.
Przy odpowiedniej synchronizacji ataku masowo stosowane tanie drony Shahed mogą stanowić duży problem dla obrony przeciwlotniczej celu, ponieważ wtedy rośnie ryzyko przedarcia się np. pocisków manewrujących Ch-101. Obrona przeciwlotnicza może więc nie zdążyć zestrzelić wszystkich obiektów.
Lotnictwo wojskowe Białorusi — poradziecki skansen
Rdzeń białoruskiego lotnictwa stanowi kilkadziesiąt poradzieckich samolotów MiG-29 i Su-25, którym towarzyszy parę sztuk dużo nowszych samolotów Su-30 oraz szkoleniowych Jak-130. Shaheda najprawdopodobniej upolował MiG-29, Su-30 lub Jak-130.
Samoloty MiG-29 zostały zaprojektowane w latach 70. XX wieku, a wprowadzenie do służby nastąpiło w 1983 r. Głównym celem projektowania samolotu MiG-29 było stworzenie konkurenta dla amerykańskich F-16.
MiG-29 to dwusilnikowa konstrukcja dużo mniejsza i lżejsza od samolotów Su-27, co widać po jego masie własnej wynoszącej 11 ton oraz udźwigu tylko czterech ton uzbrojenia przenoszonego na siedmiu pylonach. Uzbrojenie obejmuje głównie pociski powietrze-powietrze krótkiego zasięgu R-73, przestarzałe pociski R-27 średniego zasięgu oraz bomby lotnicze o wagomiarze do 500 kg bądź wyrzutnie pocisków niekierowanych.
Lotnictwo wojskowe Białorusi — nieliczne nowości z Rosji
Dużo groźniejszym przeciwnikiem jest niedawno pozyskany od Rosjan Su-30 będący ewolucją myśliwca przewagi powietrznej Su-27. Nowość w stosunku do pierwowzoru jest już konstrukcją w pełni wielozadaniową mogąca realizować zarówno misje myśliwskie, jak i ataki na cele naziemne.
Z tego względu Su-30 jest dużo cięższą konstrukcją o masie własnej 18 ton. Może przenosić do ośmiu ton uzbrojenia na 12 pylonach. Arsenał obejmuje wiele typów najnowszych rosyjskich kierowanych pocisków powietrze-powietrze typu R-77, różnych pocisków typu powietrze-ziemia oraz bomby kierowane FAB z modułami UMPK.
Ostatnią maszyną, która mogła uczestniczyć w zestrzeleniu Shaheda jest samolot Jak-130. Jest to konstrukcja szkoleniowa zaprojektowana przez rosyjską firmę Jakowlew i wprowadzona do służby w 2010 r.
Samolot początkowo powstawał przy współpracy z Włochami, ale ostatecznie zbudowano dwie podobne do siebie maszyny. Włosi zaprojektowali M-346 Mastera służącego w polskim lotnictwie pod nazwą "Bielik", a Rosjanie Jaka-130.
Samolot poza szkoleniem pilotów może być wykorzystywany do bombardowania celów lekkimi bombami lub używany do patrolowania przestrzeni powietrznej. W drugim przypadku jest to dużo tańsze niż wykorzystanie większej maszyny, a do sprawdzenia co się dzieje bądź do zestrzelenia drona za pomocą działka lub pocisków R-73 Jak-130 jest w zupełności wystarczający.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski