Pingwiny odwiedziły szkolących się pilotów. To była głośna pobudka
Członkowie Królewskich Nowozelandzkich Sił Powietrznych mieli niezwykłych gości podczas swojego szkolenia na Antarktydzie - odwiedziły ich ciekawskie pingwiny cesarskie. Na filmie słychać, jak głośno witały ludzi.
Podczas intensywnego pięciodniowego treningu w ekstremalnie zimnych warunkach na Antarktydzie, grupa członków Królewskich Nowozelandzkich Sił Powietrznych niespodziewanie spotkała się z grupą pingwinów cesarskich, dla których surowy klimat to naturalne środowisko.
Pingwiny cesarskie "dołączyły" do szkolenia pilotów
Jak informują Siły Obronne Nowej Zelandii, każdego roku załogi Boeingów i Herculesów Królewskich Sił Powietrznych Nowej Zelandii przechodzą szkolenie przetrwania w ekstremalnie niskich temperaturach przed lotem na Antarktydę. Kurs ten uczy pilotów umiejętności, wiedzy i postaw niezbędnych do przetrwania w ekstremalnie niskich temperaturach w nieoczekiwanych okolicznościach. Później wiedzę testują w praktyce już na miejscu.
Na materiale wideo widać, jak piloci szykują sobie miejsce do spania: kruszą lód, uczą się stawiać igloo i starają się przetrwać w skrajnych temperaturach oraz warunkach. Po nocy spędzonej w namiotach zostali odwiedzeni przez małe stado. Jak przekonali się żołnierze, ciekawskie pingwiny zgotowały śpiącym głośne powitanie.
"Nasza załoga odkryła, że ciekawskie pingwiny również chciały sprawdzić, jak im idzie kurs" - skomentowały Siły Zbrojne Nowej Zelandii w swoim poście w mediach społecznościowych, podkreślając niecodzienność tej sytuacji.
Pingwiny często odważnie podchodzą do ludzi
Dla żołnierzy przebywających na mroźnym kontynencie, obecność pingwinów była inspirującym widokiem. "To jest takie niesamowite" - można było usłyszeć okrzyk jednego z członków załogi.
Pomimo zalecenia, aby nie zbliżać się zbytnio do dzikich zwierząt, pingwiny same często podchodzą bardzo blisko ludzi. Brak naturalnych drapieżników na lądzie sprawia, że te ptaki nie boją się ludzi i często podchodzą na odległość kilku metrów. Amerykańska organizacja non-profit Ocean Conservancy zauważa, że w rejonach Antarktydy pingwiny są znane z takiej odwagi.
Pingwin cesarski (Aptenodytes forsteri), największy z gatunków pingwinów zamieszkujący głównie Antarktydę, jest zagrożony wyginięciem. Jak przewidują naukowcy w artykule dla "Biological Conservation", populacja tych ptaków zmniejszy się aż o 90 proc. do 2100 roku. To oznacza, że w ostatniej dekadzie tego stulecia ten uroczy ssak stanie się ekstremalnie rzadki.