"Tajemniczy nabywca". Rosjanie potwierdzili ich sprzedaż
W rosyjskich mediach pojawiła się wiadomość, że 18 listopada dostarczono pierwsze eksportowe Su-57 piątej generacji. Klient nie został ujawniony, ale przecieki dokumentów wskazują na afrykański kraj.
Jak informował dziennikarz Wirtualnej Polski Mateusz Tomczak, rosyjski Su-57 nie budzi szczególnie dużego zainteresowania pomimo usilnych starań Moskwy. Myśliwiec od dawna jest traktowany jako "oczko w głowie" Putina. Obecnie maszyna prezentowana jest również podczas Dubai Airshow 2025, gdzie można oglądać ją na lądzie i na niebie.
Sprzedaż myśliwca jednak pozostaje mocno ograniczona i nawet najwięksi sojusznicy Putina odmawiają zakupu. W związku z tym jak na razie potwierdzono tylko jednego kupca.
Pierwsze dostawy Su-57 za granicę
Szef United Aircraft Corporation Wadim Badiecha ogłosił 18 listopada, że zagraniczny odbiorca otrzymał dwa Su-57 i wprowadził je do służby. Według przekazu nabywca jest "zadowolony" z osiągów maszyny. Moskwa nie podała jednak nazwy państwa.
W listopadzie 2024 r. Rosoboroneksport informował o pierwszym kontrakcie eksportowym bez wskazania klienta. Opublikowane przez grupę Black Mirror dokumenty, rzekomo należące do firmy Rostec, mówią, że kupującym ma być Algieria.
Co ciekawe, Algieria zaczęła również ocieplać swoje stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Na początku roku podpisali porozumienie, które przewiduje współpracę w dziedzinie obrony. Nie jest wiadome jednak, jak na kontakty między krajami wpłynie zakup myśliwców od Rosji.
Su-57 w wersji eksportowej pokazano na Dubai Airshow 2025. Maszynę z numerem „509” prezentował 17 listopada pilot doświadczalny Suchoja Siergiej Bogdan. To element ofensywy sprzedażowej skierowanej do rynków Bliskiego Wschodu i Azji.
Rywal dla F-35 i J-20?
Moskwa pozycjonuje Su-57 jako alternatywę dla F-35 i J-20. Samolot to wielozadaniowy myśliwiec stealth z wewnętrznymi komorami uzbrojenia. Jak pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, jego niewykrywalność jest jednak kwestionowana.
Analitycy Army Recognition podkreślają, że choć osiągi kinetyczne mogą być atutem Su-57, to słabiej wypada awionika i integracja oprogramowania. Program zmagał się z opóźnieniami, a pierwszy seryjny egzemplarz rozbił się w 2019 r.