F-16 już "w drodze do Ukrainy". NATO wywiązuje się z obietnic

Sekretarz Stanu USA Antony Blinken poinformował, że holenderskie i duńskie myśliwce F-16 już zmierzają do Ukrainy. Ponadto do końca 2024 roku dołączy do nich jeszcze sześć egzemplarzy z Norwegii.

Belgijski F-16Belgijski F-16A/B MLU.
Źródło zdjęć: © Lic. CC BY 2.0, Peter Gronemann, Wikimedia Commons | Peter Gronemann
Przemysław Juraszek

Obiecywane od ponad roku samoloty F-16 będą chronić ukraińskie niebo już tego lata, a w ciągu dwóch dni ma zostać ogłoszony kolejny ogromny pakiet wsparcia. Ponadto na szycie NATO potwierdzono wsparcie dla Ukrainy w dążeniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Ukraina ma otrzymać łącznie 79 samolotów, ale dostawy będą rozłożone w czasie. 30 samolotów będzie pochodzić z Belgii, 24 z Holandii, 19 z Danii oraz sześć z Norwegii.

Samoloty F-16 dla Ukrainy - stare wersje których boją się Rosjanie

Maszyny podarowane Ukrainie to modyfikowane warianty F-16A/B MLU (Mid-Life Update) będące efektem głębokiej modernizacji z lat 90. XX wieku. Najważniejszym elementem tej modernizacji była integracja samolotów F-16 z pociskami AIM-120 AMRAAM o zasięgu około lub ponad 100 kilometrów, w zależności od ich wersji, i montaż adekwatnego do ich zasięgu radaru.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednakże w przypadku wersji dla Ukrainy najpewniej dokonane w ostatnim roku zostały inne zmiany. Można oczekiwać, że skoro z F-16 jest integrowana tak unikatowa broń jak francuskie bomby AASM Hammer, to zastosowanie np. zasobników celowniczych pokroju AN/ASQ-213 HTS umożliwiających pełne wykorzystanie pocisków antyradiolokacyjnych AGM-88 HARM czy też precyzyjnych bomb z rodziny JDAM-ER lub Paveway jest formalnością.

Nie zmienia to jednak faktu, że ukraińskie F-16 będą maszynami o mniejszych możliwościach niż np. wykorzystywane w polskim lotnictwie nowe wersje F-16C/D Block 52+.

Jednakże aktualnie ukraińskie lotnictwo działa już resztkami dostępnych maszyn i każde wsparcie nawet maszynami z lat 90. XX wieku będzie dla nich ogromną pomocą. F-16 mogą np. posłużyć do polowania na rosyjskie pociski manewrujące lub drony lecące nad zachodnią Ukrainą, podobnie jak miało to miejsce w przypadku Izraela.

F-16 posłużą też najpewniej do intensywniejszego bombardowania Rosjan na niektórych odcinkach frontu, co obecnie sporadycznie wykonują np. samoloty MiG-29. Możliwe też, że obecność F-16 wpłynie na oszczędniejsze stosowanie lotnictwa przez Rosjan, ponieważ utracą dominację w powietrzu wynikającą ze słabości ukraińskiego lotnictwa.

Wybrane dla Ciebie

Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Wysadzają własne miasta. Tyle rosyjskich bomb spadło w kraju Putina
Wysadzają własne miasta. Tyle rosyjskich bomb spadło w kraju Putina
Ukrainie zaczyna brakować amunicji. USA spowalniają dostawy
Ukrainie zaczyna brakować amunicji. USA spowalniają dostawy
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech