Polacy stworzyli bezzałogowego "PassAta". Ich łódź ściga się na Atlantyku
Studenci Politechniki Wrocławskiej wysłali swoją bezzałogową łódź w podróż z Wysp Kanaryjskich w kierunku Karaibów. Wszystko w ramach walki o zwycięstwo w konkursie Microtransat, który testuje możliwości autonomicznych żaglówek na oceanie.
Zaprojektowana przez studentów Politechniki Wrocławskiej bezzałogowa łódź wystartowała z Wysp Kanaryjskich w kierunku Karaibów. Uczestniczy w konkursie Microtransat, który polega na budowie bezzałogowej żaglówki zdolnej do przepłynięcia Atlantyku.
Polski PassAt pokona Atlantyk?
PassAt to nazwa łodzi stworzonej przez Koło Naukowe Robotyków KoNaR. Skonstruowana przez wrocławskich studentów żaglówka bierze udział w ogłoszonym w 2005 r. konkursie Microtransat, który polega na zaprojektowaniu i budowie bezzałogowej żaglówki o długości poniżej 2,4 m, która będzie w stanie przepłynąć ocean. "Jako że ocean nie wybacza błędów, PassAt będzie zawierać wiele niezawodnych technologii" - opisują studenci.
Jak przypomina PAP, do tej pory podjęto ponad 30 prób przepłynięcia Atlantyku takim konstrukcjami. Udało się to jedynie w 2018 r. żaglówce, która powstała w norweskiej firmie Offshore Sensing. Łódź w 79 dni pokonała trasę z Nowej Funlandii i do wybrzeży Irlandii.
Rejs PassAta w zależności do siły wiatru może trwać od dwóch do pięciu miesięcy. Studenci zgłosili swoją konstrukcję w kategorii robotycznej umożliwiającej zdalne zarządzanie poprzez dostarczane dane, jak choćby wskazówki dotyczące kursu.
Z czego jest zrobiona ich łódka? Jak podawała wcześniej wrocławska uczelnia, opracowana przez studentów konstrukcja ma około metra długości. Kadłub wykonany został ze stali nierdzewnej o grubości 1,5 mm, a nieruchomy żagiel z włókna szklanego. Pod kadłubem znalazła się duża płetwa mieczowa oraz płetwa sterowa, które pozwalają na sterowanie łodzią w zakresie około 90 stopni oraz sprawiają, że jest ona niewywracalna - podkreślono.
Technologie na pokładzie
Projekt zawiera również zaawansowaną elektronikę. Na konstrukcję łodzi składają się również systemy elektroniczne i oprogramowanie. Układ elektroniczny jest zasilany bateriami i panelami słonecznymi, ale energia z tego układu nie służy do napędzania statku. Mimo to porusza się jedynie za pomocą wiatru.
"Będziemy korzystać z komunikacji satelitarnej" - powiedział wcześniej PAP koordynator projektu, student Wydziału Elektroniki, Fotoniki i Mikrosystemów Wojciech Bohdan.
Łódź wyposażono w komputer pokładowy i czujniki GPS, co umożliwia zarówno nawigację, jak i dokumentację podróży. Podczas rejsu konstrukcja studentów będzie mogła wykonywać zdjęcia, a dzięki czujnikom GPS będzie możliwe śledzenie jej lokalizacji.