Wygląda jak śmietnik. Ten dodatek na BMP‑2 ma zapewnić ochronę przed dronami
Rosjanie starają się chronić przed dronami na wszelkie sposoby, a jednym z nich - poza dodatkami ze złomu j- est montaż zagłuszarek o częstotliwości 900 MHz na wszystkim, co jeździ. Wyjaśniamy skuteczność tej metody.
Zarówno Ukriańcy jak i Rosjanie starają się zapewnić ochronę przed dronami FPV (umożliwiającymi widok z perspektywy pierwszej osoby) stosowanymi w charakterze maszyn "kamikadze". Z tego względu na rosyjskich czołgach i nie tylko zaczęły się pojawiać daszki ze złomu, do których teraz dołączają zagłuszarki działające m.in. w paśmie 900 MHz.
Jest to popularne pasmo wykorzystywane w większości dronów. Takie zagłuszarki stosowane na pojazdach są zdolne stworzyć swoisty bąbel zakłócający działanie komercyjnych bezzałogowców w odległości parudziesięciu metrów. Tyle wystarczy, aby drony FPV straciły zasięg i nie trafiły w cel. Trochę inaczej sytuacja wygląda z ciężkimi dronami bombardującymi typu "Baba Jaga", mogącymi zrzucać np. pociski moździerzowe z wysokości nawet ponad 100 metrów.
Właśnie z takiego drona pochodzi poniższe nagranie przedstawiające opuszczony przez załogę bojowy wóz piechoty. Ukraińcy starają się takie pojazdy dobijać, aby Rosjanie nie mogli ich wyremontować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Systemy walki elektronicznej — jaka jest ich skuteczność?
W przypadku dronów systemy walki elektronicznej są bardzo skuteczne, ale zawsze istnieje ryzyko dostosowania się przeciwnika do pracy zagłuszarek, które pokrywają zazwyczaj tylko pewien wycinek częstotliwości.
W przypadku wojny na wschodzie zarówno ukraińscy jak i rosyjscy droniarze mieli okresy kiedy mogli latać w zasadzie bezkarnie bądź prawie wcale. Z tego powodu miały miejsce udane ataki dronami FPV na cele chronione zagłuszarkami, ponieważ np. Ukraińcy zaczęli stosować częstotliwości, które były poza możliwościami rosyjskich zagłuszarek.
Teraz podobną wolność użycia dronów komercyjnych zdają się mieć Rosjanie i tylko profesjonalne i przez to nieliczne systemy wojskowe dają sobie z nimi radę. Z tego względu jedyną pewną metodą pozbycia się drona jest jego fizyczna eliminacja.
Obecnie prowadzonych jest bardzo wiele nad sposobami ich zwalczania, począwszy od skomputeryzowanych modułów SMASH montowanych na broni strzeleckiej, po wykorzystanie wielkokalibrowych karabinów maszynowych jak ma to miejsce w przypadku polskiego "Potwora z Tarnowa", po systemy większego kalibru jak Skynex bądź nawet broń laserową i mikrofalową.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski