Ukraińskie rozminowywanie dronem. Podczas akcji ucierpiała rosyjska flaga
Ukraińcy od początku wojny wykorzystują komercyjne drony do wielu zadań, ale usuwanie min przeciwpancernych TM-62 jest nowością. Wyjaśniamy, jak tego dokonano.
Komercyjne drony są wykorzystywane w charakterze zwiadowców naprowadzających ogień artyleryjski bądź do zrzucania ładunków wybuchowych od granatów po bomblety lub nawet pociski moździerzowe w przypadku większych dronów. Ponadto drony są wykorzystywane też w charakterze swego rodzaju "bezzałogowych karetek" lub dronów typu "kamikadze".
Tym razem, jak widać na poniższym nagraniu, dron został użyty jako "latający saper", który doprowadza do detonacji rozstawionych przez Rosjan min przeciwpancernych TM-62. Są to miny przeciwpancerne z czasów ZSRR zawierające około 7,5 kg materiału wybuchowego, które detonują się przy nacisku 200-500 kg.
Dron zrzuca mały ładunek, który wygląda na pocisk moździerza kal. 60 mm lub jest to bomblet z amunicji kasetowej kal. 122 mm z zestawów BM-21 Grad lub 220 mm wystrzeliwanych przez systemy BM-27 Uragan. Ten następnie ulega detonacji i wysadza przy okazji miny przeciwpancerne wraz z widoczną rosyjską flagą.
Może wydawać się to dziwne, ale wysadzanie ładunków wybuchowych na wojnie jest normą. Saperzy za pomocą własnych ładunków wybuchowych obejmujących czasem i kostki ERA neutralizują niewybuchy, a na froncie są wykorzystywane ładunki wydłużone. Są to ładunki wybuchowe połączone w linę mającą nawet ponad 100 m długości, która jest w razie potrzeby rozciągana nad polem minowym za pomocą rakiety.
Następnie ta wybuchowa lina jest detonowana, co skutkuje wysadzeniem wszystkich min na szerokości paru metrów, pozwalając przedostać się piechocie lub pojazdom. Amerykanie mają pojazd tego typu oznaczony jako M1150 Assault Breacher Vehicle, o którym pisał Lukasz Michalik, a Rosjanie i Ukraińcy dysponują wozami inżynieryjnymi UR-77 Meteoryt .
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski