WAŻNE
TERAZ

To w ich dom uderzyły szczątki drona. "Przez okno patrzę: leci dach"

Rosyjska triada nuklearna się chwieje. Zagłada bombowców strategicznych

Ukraiński atak na rosyjskie lotniska, czyli operacja Pajęczyna, przyniósł – według komunikatu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy – spektakularne rezultaty. Rosyjskie lotnictwo strategiczne otrzymało poważny cios, który podkopuje jeden z trzech filarów rosyjskiego odstraszania jądrowego.

Rosyjskie bombowce Tu-95Rosyjskie bombowce Tu-95
Źródło zdjęć: © Getty Images | Andrey Rudakov
Łukasz Michalik

"Mów łagodnie i miej przy sobie gruby kij, a zajdziesz daleko" – powiedział na początku XX wieku amerykański prezydent Theodore Roosevelt. Przystępując do rozmów pokojowych w Stambule, Rosjanie niekoniecznie zamierzali przemawiać łagodnie, ale – według nieoficjalnych doniesień – przygotowali solidny kij: operację Piorun Zeusa.

Miała ona polegać na zmasowanym uderzeniu rosyjskiego lotnictwa strategicznego na cele w Ukrainie. Zanim Kreml zdołał użyć swojego kija, Ukraina złamała go koronkową akcją swoich sił specjalnych. 1 czerwca 2025 r. roje dronów zaatakowały jednocześnie pięć rosyjskich baz lotniczych, w których stacjonowały bombowce strategiczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bliskość i bezpieczeństwo - czas epokowych zmian? - Historie Jutra napędza PLAY #6

Po doświadczeniach z sierpnia 2024 roku, gdy ukraińskie drony zaatakowały bazy lotnicze w zachodniej Rosji, Rosjanie byli ostrożni: swoje cenne bombowce przenieśli m.in. na położone daleko na północy lotnisko Olenja (Murmańsk), a także zlokalizowane w Azji lotniska Biełaja (Irkuck) czy Ukrainka w Kraju Chabarowskim nad Pacyfikiem.

Operacja Pajęczyna

Tym razem dystans nie zapewnił bezpieczeństwa. W przygotowywanej przez półtora roku operacji Ukraińcy dostarczyli na teren Rosji drony bojowe, które umieszczono w ciężarówkach zaparkowanych przed atakiem w pobliżu baz lotniczych.

Skoordynowany atak na bazy Olenja, Biełaja, Ukrainka, a także położone bliżej Ukrainy Diagilewo i Iwanowo-Siewiernyj okazał się dla Rosji niebywale dotkliwy.

Według doniesień Ukraińców zniszczono w ten sposób łącznie ponad 40 bombowców Tu-95MS i Tu-22M3, a także jeden z ostatnich rosyjskich AWACS-ów – samolot A-50. Nawet jeśli skala rosyjskich strat jest wyolbrzymiona, zniszczenie choćby pojedynczych bombowców strategicznych (na co są dowody w postaci materiałów wideo) to dla Rosji bardzo dotkliwy cios.

Samoloty te stanowią bowiem jeden z trzech filarów rosyjskiej triady nuklearnej, zapewniającej atomowe odstraszanie i – w sytuacji, gdy konwencjonalne siły Rosji okazały się daleko słabsze od deklaracji – będącej dla Moskwy gwarantem bezpieczeństwa.

Rosyjskie bombowce strategiczne

Rosyjskie lotnictwo strategiczne, zdolne do przenoszenia broni jądrowej, tworzą trzy typy maszyn. Są to zaprojektowane jako bombowce strategiczne samoloty Tu-95MS/MSM i Tu-160, a także bombowce Tu-22M3 zaprojektowane pierwotnie według innych założeń – jako samoloty mające wykonywać ataki o skali operacyjnej.

Rosyjski bombowiec strategiczny Tu-95MS
Rosyjski bombowiec strategiczny Tu-95MS © TASS

Tu-95 to konstrukcja oblatana na początku lat 50. XX wieku, która pod względem założeń konstrukcyjnych jest odpowiednikiem amerykańskich B-52 i podobnie jak one, dzięki różnym modernizacjom, wyjątkowo długowieczna. Choć produkcję samolotów zakończono w 1994 roku, pozostają one fundamentem rosyjskiego lotnictwa strategicznego, dysponującego do niedawna około 40 egzemplarzami.

Drugim filarem rosyjskiego lotnictwa strategicznego jest Tu-160. Ten odrzutowy, naddźwiękowy samolot o zmiennej geometrii skrzydeł został opracowany w latach 70. i pod względem wyglądu i rozwiązań technicznych (ale nie roli) jest zbliżony do amerykańskiego B-1B.

Bombowiec strategiczny Tu-160M
Bombowiec strategiczny Tu-160M © Getty Images | 2021 Anadolu Agency

Do 1994 roku wyprodukowano ponad 30 takich maszyn, po czym produkcja została wstrzymana. Jako wielki sukces rosyjskiego przemysłu lotniczego przedstawiono – w połowie poprzedniej dekady – jej wznowienie po 20 latach. Od tamtego czasu powstało jednak tylko kilka nowych egzemplarzy (część starych została dodatkowo zmodernizowana) w wariancie Tu-160M2/3.

Obecnie Rosja dysponuje – według różnych źródeł – 13-17 egzemplarzami takich maszyn. Ze względu na problemy z silnikami NK-32, których efektem była katastrofa jednego z Tu-160 w 2024 roku, tylko część z nich nadaje się do lotu.

Tu-22M3 - maszyny tego typu często latają z wyłączonymi transponderami
Rosyjski bombowiec Tu-22M3 © Wikimedia Commons, Max071086, Lic. CC BY-SA 3.0

Do rosyjskiego lotnictwa strategicznego zaliczane są również samoloty Tu-22M3 opracowane w latach 60. XX wieku jako maszyny przeznaczone do uderzeń o skali operacyjnej, a nie strategicznej.

Wśród przypisanych do nich (jako części "kompleksu lotniczo-rakietowego K22M") zadań znajdowały się m.in. ataki na amerykańskie lotniskowce, które w czasie zimnej wojny planowano unicestwić rakietami Ch-22. Rosja dysponowała do niedawna nie więcej niż 57 maszynami tego typu.

Cios w rosyjską triadę nuklearną

Cios zadany przez Ukrainę jest tym dotkliwszy, że został wykonany w warunkach wojny materiałowej. To starcie, w którym – choć na froncie walczą armie i giną żołnierze – kluczowe znaczenie ma nie geniusz dowódców czy błyskotliwe działania na poziomie taktycznym, ale statystyka: siła gospodarki i zdolność do odtwarzania ponoszonych strat.

Te ponoszone na froncie są odtwarzane sprawnie: rosyjska armia jest obecnie liczniejsza niż przed atakiem na Ukrainę, ale w przypadku lotnictwa strategicznego Rosja poniesionych strat odtworzyć nie może.

Zniszczone zostały samoloty, których produkcję zakończono 30 lat temu. Każda strata takiej maszyny oznacza zatem stratę bezpowrotną, choć w Rosji pojawiają się głosy, aby na bazie 30-letnich kadłubów próbować zmontować "nowe" Tu-22M. Problemu nie rozwiązuje także czysto teoretyczna produkcja Tu-160, liczona – po wznowieniu – w pojedynczych egzemplarzach (rosyjskie deklaracje o produkowaniu trzech samolotów rocznie są nieprawdziwe).

W rezultacie rosyjska triada nuklearna (lądowe, morskie i powietrzne środki przenoszenia broni jądrowej) zachwiała się w posadach. Choć Rosja nadal pozostaje atomowym mocarstwem, a operacja Pajęczyna prawdopodobnie nie wpłynie znacząco na losy wojny w Ukrainie, Rosja otrzymała cios o znaczeniu przekraczającym lokalny konflikt. Utrata – w jednym ataku – jednej trzeciej bombowców strategicznych jest nie tylko wizerunkową klęską Moskwy, ale ogranicza jej zdolność do atomowego odstraszania.

Wybrane dla Ciebie

Rosja ulepsza rakiety. Iskandery zyskały nowe czujniki
Rosja ulepsza rakiety. Iskandery zyskały nowe czujniki
Najpotężniejszy laser w USA z rekordową mocą. To niebywałe osiągnięcie
Najpotężniejszy laser w USA z rekordową mocą. To niebywałe osiągnięcie
Aerostaty Barbara dla Polski. Incydent z dronami pokazał, jak bardzo są potrzebne
Aerostaty Barbara dla Polski. Incydent z dronami pokazał, jak bardzo są potrzebne
Pojawiły się nad Polską. To gigantyczne maszyny z USA
Pojawiły się nad Polską. To gigantyczne maszyny z USA
Tym zwalczano rosyjskie drony. Jest oficjalne potwierdzenie
Tym zwalczano rosyjskie drony. Jest oficjalne potwierdzenie
Odkryli skarby z bitwy morskiej. Hełm Montefortino u wybrzeży Sycylii
Odkryli skarby z bitwy morskiej. Hełm Montefortino u wybrzeży Sycylii
Rosyjskie drony nad Polską. Tym były zwalczane
Rosyjskie drony nad Polską. Tym były zwalczane
Potrzebują modernizacji. Ukrainiec o tamtejszej obronie powietrznej
Potrzebują modernizacji. Ukrainiec o tamtejszej obronie powietrznej
Rosyjskie drony. W lipcu znaleziono w nich polskie karty SIM
Rosyjskie drony. W lipcu znaleziono w nich polskie karty SIM
Postrzeganie kolorów. Tak odbierają je ludzkie mózgi
Postrzeganie kolorów. Tak odbierają je ludzkie mózgi
Polska technologia poleci na Księżyc. Wcześniej testowano ją na ISS
Polska technologia poleci na Księżyc. Wcześniej testowano ją na ISS
Polska zestrzeliła rosyjskie drony. Rosjanie oskarżają Ukrainę
Polska zestrzeliła rosyjskie drony. Rosjanie oskarżają Ukrainę
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech