B-1B Lancer. Naddźwiękowy cud zimnej wojny nadal niezastąpiony

Pentagon planuje wycofanie floty bombowców strategicznych B-1B Lancer. Maszyny o zmiennej geometrii skrzydeł to najpotężniejsze bombowce amerykańskich sił powietrznych, o unikalnych możliwościach i największym udźwigu. Gdy zostaną wycofane, nie będzie czym ich zastąpić.

B-1B LancerB-1B Lancer
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik

Amerykańskie siły bombowe mają w niedalekiej przyszłości stać się nietypowym połączeniem zabytków techniki i supernowoczesnego sprzętu. Zgodnie z aktualnymi planami, w połowie lat 30. tamtejsze lotnictwo strategiczne mają tworzyć dwa – zamiast obecnych czterech - typy maszyn.

Będą to supernowoczesne, zaliczane do 6. generacji samoloty bombowe o ograniczonej wykrywalności B-21 Raider (oblot w 2023 r.) i zabytki techniki lotniczej w postaci bombowców B-52 Stratofortress, których pierwszy egzemplarz wzniósł się w powietrze w 1952 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić statyw Ulanzi Fotopro F38 Quick Release Video Travel Tripod 3318?

Cięcia budżetowe sprawią, że na emeryturę trafią ikoniczne "Duchy" – bombowce B-2 Spirit, a także relikty zimnej wojny w postaci bombowców B-1B Lancer, znanych także pod nazwą Bone (od angielskiego b-one). O ile samoloty B-2 zostaną zastąpione przez B-21, to wycofanie B-1B stworzy w zdolnościach amerykańskiego lotnictwa lukę, której nie będzie czym wypełnić.

Co sprawia, że zaprojektowany w odległych czasach B-1B pozostaje tak ważną i cenną maszyną w arsenale Pentagonu?

Porzucony program B-1A

B-1B Lancer powstawał długo i dwuetapowo. Jego protoplastą był bombowiec B-1A, zaprojektowany w połowie lat 60. XX wieku do atakowania celów w głębi Związku Radzieckiego. W tym celu maszyna miała rozwijać wysoką prędkość naddźwiękową, rzędu Mach 2,5, a także mieć zdolność do szybkiego lotu na małej wysokości. Miało to opóźnić wykrycie samolotu i zwiększyć jego szanse na przetrwanie we wrogiej przestrzeni powietrznej.

Prototyp B-1A
Prototyp B-1A © Domena publiczna

Choć powstały cztery prototypy, program rozwoju bombowca B-1A został w latach 70. przerwany, a jedną z przyczyn było opracowanie przez ZSRR myśliwca MiG-25. Samolot ten mógł nie tylko latać bardzo szybko, ale także dysponował radarem, zdolnym do wykrycia celów poruszających się na tle ziemi – tak, jak miałby to robić B-1A.

Jednocześnie rolę, którą miały pełnić nowe bombowce, w dużej części przejęły coraz doskonalsze pociski manewrujące. W rezultacie maszyna o zaprojektowanej charakterystyce przestała być potrzebna.

B-1B miał zastąpić B-52

Na początku lat 80. amerykańskie lotnictwo wojskowe potrzebowało innego samolotu - poszukiwało następcy dla bombowców B-52. Ze względu na napięty harmonogram postanowiono wykorzystać w tym celu już opracowaną, istniejącą konstrukcję B-1A, którą poddano poważnym modyfikacjom.

Stary B-52 pozostanie w służbie dłużej niż znacznie nowocześniejszy B-2 Spirit
Stary B-52 pozostanie w służbie dłużej niż znacznie nowocześniejszy B-2 Spirit © Domena publiczna | Samuel E. Rogers, SSgt , USAF

Nowa maszyna miała być samolotem "pomostowym" – wypełnić lukę po, jak zakładano, niebawem wycofanych B-52 do czasu, aż do służby wejdzie znaczna liczba przyszłościowych bombowców B-2.

Jak dziś wiemy, ani jedno, ani drugie nigdy się nie wydarzyło. Samoloty B-52 latają do tej pory i latać będą jeszcze przez dziesięciolecia (choć za sprawą modernizacji niewiele – poza wyglądem – łączy ich z protoplastami oblatanymi ponad 70 lat temu), a do zakończenia produkcji w 2000 roku wyprodukowano zaledwie 21 bombowców B-2.

Z tego powodu samoloty B-1B musiały kontynuować swoją służbę znacznie dłużej, niż to pierwotnie zakładano. Okazały się przy tym udaną i bardzo przydatną maszyną.

Samolot inny niż wszystkie

B-1B nie przypomina budowanych wcześniej bombowców. To samolot o zmiennej geometrii skrzydeł, pozwalającej optymalizować ich położenie zarówno do powolnego, jak i szybkiego lotu. Wyróżnia się opływowym, dopracowanym aerodynamicznie płatowcem z aluminium i tytanu, a czteroosobowa załoga ma zapewnione wyjątkowo komfortowe warunki pracy.

Samoloty B-1B Lancer
Samoloty B-1B Lancer © Domena publiczna

Jest to pochodną faktu, że cała kabina jest zarazem kapsułą ewakuacyjną – w przypadku zagrożenia załoga B-1B nie opuszcza samolotu na fotelach wyrzucanych, ale odstrzeliwuje od płatowca całą kabinę załogi, która następnie opada na spadochronie na ziemię. Dzięki temu w czasie wykonywania zadania załoga nie musi mieć założonych masek tlenowych.

Najpotężniejszy bombowiec USAF

B-1B jest obecnie bombowcem o największym udźwigu – maszyna może przenosić ładunek o masie do 34 ton, górując pod tym względem nawet nad ikonicznym B-52 (31,5 t) , a także nad B-2 czy B-21 (ok. 22 t).

Zapewnia także Stanom Zjednoczonym nieporównywalne z żadną inną bronią możliwości wykonywania szybkich uderzeń na dowolnie zlokalizowane na planecie cele bez potrzeby międzylądowania. B-1B startują i lądują z terenu Stanów Zjednoczonych, osiągając rejon celu szybciej od bombowców B-2 czy B-52, i przenosząc większy od nich ładunek.

O wyjątkowej roli B-1B świadczą statystyki – choć maszyny te wykonały zaledwie dwa proc. spośród wszystkich lotów bojowych nad Afganistanem, odpowiadały za 40 proc. zrzuconych bomb i broni precyzyjnej wystrzelonej na pozycje wroga.

Przewaga B-1B dotyczy nie tylko masy, ale także liczby jednostek uzbrojenia. Przykładem są pociski JASSM – gdy B-2 przenosi 16 sztuk, B-52 8 (i opcjonalnie do 12 na zewnętrznych zaczepach, co zwiększa opór aerodynamiczny), B-1B może w wewnętrznych komorach przenieść 24 takie pociski (a prowadzone są prace rozwojowe, by zwiększyć tę liczbę do 36).

B-1B widziany od tyłu
B-1B widziany od tyłu © AF.mil

B-1B jest także kluczową platformą do testowania opracowywanej, amerykańskiej broni hipersonicznej i – w przeciwieństwie do innych bombowców – jest już zintegrowany z pociskami przeciwokrętowymi dalekiego zasięgu LRASM, czyli ważnym atutem w ewentualnym starciu z chińską flotą.

Nie ma czym zastąpić B-1B

Pentagon wielokrotnie deklarował zamiar wycofania samolotów B-1B i równie często zmieniał zarówno swoje plany, jak i harmonogram takich działań. Obecny przewiduje, że ikoniczne bombowce zostaną wycofane do roku 2036, jednak proces ten ma rozpocząć się znacznie wcześniej, jeszcze w roku 2026.

Bombowiec B-1B Lancer
Bombowiec B-1B Lancer © Domena publiczna

Budzi to niepokój amerykańskich komentatorów, którzy zwracają uwagę, że wycofanie B-1B spowoduje powstanie w zdolnościach amerykańskiego lotnictwa bombowego poważnej luki. Częściowo uzupełni ją nowatorski B-21 Raider, jednak jest to następca przede wszystkim starszych bombowców stealth B-2 Spirit, a nie B-1B o zupełnie innej charakterystyce i możliwościach.

Krytyce poddany jest także plan, by docelowo amerykańskie strategiczne lotnictwo bombowe liczyło zaledwie 175 samolotów B-52 i B-21. Liczba ta jest uznawana za dalece niewystarczającą w przypadku zaangażowania amerykańskich sił w duży, pełnoskalowy konflikt.

Wybrane dla Ciebie

Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Berlin zdecydował. Nowa fabryka amunicji poza granicami kraju
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Amerykanie wydali zgodę. Tym będą strzelać niemieckie F-35A
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Dotarły. Nowe wyrzutnie rakietowe w polskiej armii
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Potężne pociski. Zełenski poprosił Trumpa o dostawy
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Ochotnicza Brygada "Chartija" z nowym sprzętem. Jest to koszmar Rosjan
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Dolina Dolnej Odry oficjalnie parkiem narodowym. Sejm dał zielone światło
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Świat pożąda tej broni. Ukraina będzie ją sprzedawać
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Infinite Machine P1. "Cybertruck wśród skuterów" wkrótce na drogach
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mini wahadłowiec Dream Chaser. Miał latać na ISS
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii
Mocarstwo zdecydowało. Koniec rosyjskich myśliwców MiG-21 w ich armii