Rosjanie polują na nie od dwóch lat. Najlepsze czołgi Ukrainy dalej walczą
W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające czołg z rodziny T-84 w zimowej aurze. Przedstawiamy osiągi tej niezwykle rzadkiej konstrukcji.
Na poniższym nagraniu widać jak kierowca czołgu T-84 uprawia drifting gdzieś na froncie. Jest to niezwykle rzadki widok, ponieważ Ukraina wyprodukowała tylko parę egzemplarzy czołgów z rodziny T-84. Mówi się, że w chwili inwazji Rosji na Ukrainę na stanie ukraińskich sił pancernych znajdowało się sześć czołgów T-84 Opłot i co najmniej jeden T-84U ukończony 12 sierpnia 2021 r.
Czołgi T-84 - nieuchwytna pancerna bestia z Ukrainy
Czołgi T-84 Opłot i jego ekonomiczna wersja T-84U są najlepszym dziełem zakładów im. Małyszewa w Charkowie, które niestety były jednym z pierwszych celów Rosjan podczas ataku z lutego 2022 r. Obydwie konstrukcje to bardzo głęboka modernizacja czołgu T-80, gdzie Ukraińcy zainspirowali się wieloma elementami z maszyn zachodnich.
Największą zmianą jest w przypadku T-84 Opłot odizolowanie 28-nabojowego automatu ładowania od załogi, czego jednak nie dokonano w T-84U. Drugą nowością jest umożliwienie działania załogi w trybie hunter-killer, co jest standardem w nowoczesnych czołgach, takich jak choćby Leopard 2A6. W tym trybie dowódca dysponuje własnym celownikiem panoramicznym połączonym z systemem kierowania ogniem, dzięki czemu może samodzielnie naprowadzać armatę na wykryte cele bez pośrednictwa działonowego, któremu zostają tylko finalne poprawki balistyczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takie działanie znacznie skraca czas pomiędzy wykryciem a eliminacją celu, gdzie ułamki sekund decydują o życiu bądź śmierci. Warto też zaznaczyć, że system kierowania ogniem armaty KBA-3 kal. 125 mm jest wyposażony w nowoczesną kamerę termowizyjną.
Z kolei w przypadku ochrony czołgi T-84 są obłożone bardzo ciekawym pancerzem reaktywnym "Duplet" będącym w praktyce podwójną wersją pancerza "Nóż", stosowanego między innymi na czołgach T-64BM. Ukraińskie rozwiązanie opiera się na wykorzystaniu znacznie grubszych kasetek zawierających ładunki kumulacyjne. Pozwala to na generowanie znacznie większych odłamków i ich ilości, niż ma to miejsce w rosyjskich rozwiązaniach i umożliwia też pocięcie na kawałki kinetycznego penetratora typu APFSDS-T. Ponadto dwie warstwy pancerza chronią przed nowoczesnymi przeciwpancernymi pociskami kierowanymi z tandemową głowicą kumulacyjną.
Jednakże dużym minusem ukraińskiej osłony reaktywnej jest jej masa, przez co T-84 Opłot waży około 51 ton, czyli aż o cztery tony więcej od także dysponującego podwójnym pancerzem reaktywnym T-90M. Aby to zrekompensować i zapewnić zadowalającą mobilność w terenie, Ukraińcy wyposażyli czołgi z rodziny T-84 w silnik diesla o mocy 1200 KM. Wygląda, że koncepcja stojąca za tymi maszynami jest słuszna.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski