Duma Putina w rękach Ukraińców. Teraz walczy po właściwej stronie
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie przedstawiające czołg T-90M Proryw w nowej roli. Maszyna przejęta od Rosjan jest teraz wykorzystywana w walkach przeciwko nim. To bolesna strata najeźdźców, T-90M Proryw to ich najnowocześniejszy czołg. Przypominamy, czym się cechuje.
Pod koniec sierpnia pojawił się raport ukazujący, że Ukraińcy przejęli w walach ponad 2800 jednostek sprzętu wroga, z czego ponad 500 jednostek to czołgi. Obecnie obydwie liczby są już dużo wyższe, ponieważ systematycznie pojawiają się kolejne doniesienia o łupach Ukraińców. Tym razem na opublikowanym zdjęciu widoczny jest T-90M Proryw w ukraińskich barwach. Z krótkiego opisu wynika, że zdjęcie zrobiono gdzieś w okolicach głównej linii frontu, ale dokładna lokalizacja nie została ujawniona.
T-90M Proryw przejęty przez Ukraińców
T-90M Proryw to najnowocześniejszy czołg, jaki Rosjanie mają do dyspozycji podczas wojny w Ukrainie. Został opracowany w ramach programu Proryw-3 i wprowadzony do służby w 2020 r. Dokładna liczna egzemplarzy tego czołgu w rosyjskiej armii nie jest znana, ale wglądając zniszczenia/przejęcia przez Ukraińców to nie więcej niż kilkanaście sztuk.
T-90M Proryw jest uzbrojony w armatę gładkolufową 2A46M-5 kal. 125 mm. Poza nią załoga może wykorzystywać karabin maszynowy (kal. 7,62 mm) i karabin przeciwlotniczy (kal. 12,7 mm).
Jego ważnymi cechami są ulepszony układ optoelektroniczny pozwalające na skuteczniejsze wykrywanie celów i nowy system kierowania ogniem Kalina. Względem czołgu T-90 zastosowano tu również pancerz wzmocniony kostkami opancerzenia reaktywnego Relikt i gumowe osłony boczne z płytami pancernymi. To ostatnie rozwiązanie zwiększa ochronę przed różnymi rodzajami broni przeciwpancernej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przy długości ok. 7 m i wadze ponad 46 t, T-90M Proryw jest w stanie osiągać prędkość do 65 km/h. Zawdzięcza to silnikowi o mocy 1000 KM.
T-90M Proryw bywa nazywany "dumą Putina". Wynika to z faktu, że jest to maszyna, której produkcji rosyjski przywódca przyglądał się od samego początku. Jest to też najdroższy i najlepiej wyposażony rosyjski czołg. Znacznie przewyższa swoimi możliwościami liczne poradzieckie konstrukcje wysłane do Ukrainy, a nawet starsze warianty czołgów Leopard 2 dostarczane Ukrainie z Zachodu.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski