Australijskie śmigłowce Tiger dla Ukrainy? Miały być europejskim Apache’em
Australia, która modernizuje swoją flotę śmigłowców szturmowych, rozważa przekazanie Ukrainie wycofywanych maszyn. Helikoptery Tiger miały być europejską odpowiedzią na śmigłowiec AH-64 Apache, jednak dziś rezygnują z nich nawet ich producenci. Co poszło nie tak?
Rząd australijskiego premiera Anthony’ego Albanesego rozważa przekazanie Ukrainie śmigłowców Tiger. Według serwisu ABC News przekazanie helikopterów szturmowych jest rozważane niezależnie od kolejnej transzy australijskiej pomocy dla Ukrainy. Do tej pory Australia zdecydowała o przekazaniu m.in. 49 czołgów Abrams i – choć nie należy do NATO - finansuje zakupy broni w ramach natowskiej inicjatywy PURL (ang. Prioritized Ukraine Requirements List).
Śmigłowce Tiger, w przeciwieństwie do większości przekazywanych Ukrainie samolotów i helikopterów, to maszyny nowoczesne. Jeszcze niedawno planowano, że będą służyć w australijskich siłach zbrojnych do 2040 roku.
Polska ma czego szukać w kosmosie
Jeśli dojdzie do przekazania australijskich Tigerów, będzie to ważne wsparcie dla Ukrainy. Według ukraińskiego serwisu Militarny, śmigłowce różnych typów odpowiadają obecnie za nawet 40 proc. zestrzeleń rosyjskich dronów. Choć Tigery były projektowane do innych zadań, to – zdaniem ukraińskiej redakcji – właśnie w roli łowców dronów mogą sprawdzić się najlepiej.
Eurocopter Tiger – europejski śmigłowiec szturmowy
Zwłaszcza, że Eurocopter Tiger to broń z wysokiej półki. Choć koncepcyjnie wywodzi się z czasów zimnej wojny, technologicznie to sprzęt XXI wieku, wykonany w większości z kompozytów, z cyfrową awioniką, zdolny do walki o każdej porze doby i przy każdej pogodzie.
Tiger powstał jako efekt kooperacji Francji i Niemiec. Był projektowany w latach 80. jako europejski odpowiednik AH-64 Apache – wyspecjalizowana broń przeciwpancerna, z wąskim kadłubem i stanowiskami załogi w układzie tandem – jednym za drugim. Ostatecznie zarówno Niemcy jak i Francja (pod nazwą Tigre) zamówiły uniwersalne śmigłowce szturmowe, zdolne do wykonywania szerszego wachlarza misji, także nad morzem.
Śmigłowiec cechuje się przy tym bardzo wysoką manewrowością – można nim wykonać niektóre figury akrobacji lotniczej, jak np. pętla. Atutem niektórych wersji maszyny jest także umieszczona na osi wirnika głowica Osiris z zestawem czujników, pozwalających na obserwację pola walki i w pełni pasywne – w przeciwieństwie do użycia radaru - wykrywanie celów bez zdradzania obecności śmigłowca.
Choć oblatany na początku XXI Tiger cieszył się dużym zainteresowaniem, a jego zakup rozważało wiele krajów, ostatecznie – poza producentami – kupiły go tylko Hiszpania i Australia. Eksportowego sukcesu nie odniosła także projektowana równolegle ze śmigłowcem jego główna broń – pocisk przeciwpancerny Trigat/PARS 3 LR. Choć powstawał w kooperacji francusko-niemieckiej, ostatecznie na jego zakup zdecydowały się tylko Niemcy.
Dlaczego Australia rezygnuje z Tigerów?
Australia jeszcze w 2001 r. zamówiła 22 śmigłowce Tiger, z których 18 zostało zmontowanych w australijskich zakładach. Błędy i brak staranności przy montażu przełożyły się na liczne problemy z australijskimi śmigłowcami. Australia w nieefektywny sposób zorganizowała także wsparcie logistyczne dla Tigerów, skutkujące bardzo długim oczekiwaniem na materiały eksploatacyjne i części zamienne.
Rezultatem była wysoka awaryjność australijskich maszyn i ich niska gotowość bojowa - z całej floty do lotu były zdolne zazwyczaj 3-4 śmigłowce. Warto podkreślić, że większość problemów nie wynikała z wad konstrukcyjnych czy projektowych, ale z zaniedbań użytkownika. Gdy te zostały usunięte, wskaźniki gotowości zaczęły rosnąć, jednak Canberra podjęła decyzję o wycofaniu floty Tigerów i zastąpieniu ich innym typem śmigłowca szturmowego.
Wybór padł na AH-64E Guardian. Dwa pierwsze egzemplarze zostały już dostarczone do Australii, a proces wycofywania Tigerów ma zakończyć się na przełomie 2027 i 2028 r. Śmigłowce Tiger nie są jedynymi, jakie wycofuje Australia. Canberra zrezygnowała także ze śmigłowców MRH-90 Taipan. Skandal wywołała wiadomość, że maszyny te, pomimo problemów technicznych niewyeksploatowane i wciąż nowoczesne, nie zostaną sprzedane lub przekazane. Po zdemontowaniu zostały zakopane.
Australia nie jest jedynym krajem, który rezygnuje z Tigerów. Śmigłowce zamierza wycofać ze służby także ich producent - Niemcy. Niemieckie maszyny mają zostać wycofane do 2032 r. i tymczasowo zastąpione śmigłowcami wielozadaniowymi Airbus H145M. Ma to zapewnić czas na analizy i decyzję, czy lub czym zastąpić wycofane Tigery.