Klęska urodzaju dla Niemiec. Skyrangery powstaną w fabryce motoryzacyjnej
Niemiecki koncern Rheinmetall ze względu na ogromne zainteresowanie systemem Skyranger przystosuje do jego produkcji dawną fabrykę motoryzacyjną. Oto co będzie ona teraz produkować.
Jak podaje portal Defense Network niemiecki koncern Rheinmetall przyznał, że obecna produkcja kluczowych komponentów systemu Skyranger w szwajcarskich zakładach Oerlikon jest niewystarczająca i bywa problematyczna ze względu na szwajcarskie przepisy eksportowe. Same Niemcy chcą dla Bundeswehry pozyskać nawet 600 Skyrangerów, a do tego dochodzą też zamówienia eksportowe.
W tym celu Niemcy mają przystosować do produkcji Skyrangerów zakład Rheinmetall Pierburg GmbH w Neuss, który wcześniej zajmował się produkcją części dla sektora motoryzacyjnego. Co więcej, plany koncernu Rheinmetall zakładają też powstanie kompleksów produkcyjnych na Węgrzech i we Włoszech.
Skyranger — rozchwytywany niemiecki bat na drony i pociski manewrujące
Systemy Skyranger są oparte o rewolwerowe armaty automatyczne KCE kal. 30x173 mm bądź KDG kal. 35x228 mm pozwalające optymalnie kosztowo zwalczać drony za pomocą amunicji programowalnej na dystansie kolejno 3 i 4 kilometrów. Obydwie armaty cechują się też dużą szybkostrzelnością, ponieważ dla KCE jest to 1200 strz./min, a dla KDG 1000 strz./min.
W przypadku kilkupociskowej serii koszt zestrzelania wynosi około 10 tys. euro bądź mniej. Przykładowo dla programowalnej amunicji kal. 30 mm jeden nabój to koszt około tysiąca euro, a dla większego kal. 35 mm naboje będą droższe. Z kolei do zestrzelenia obiektu zazwyczaj są stosowane pięciopociskowe serie gwarantujące 100 proc. zestrzelenie drona.
Pociski AHEAD/KETF zawierają ładunek ponad stu wolframowych wałków otaczających materiał wybuchowy z zapalnikiem czasowym. Ten jest programowany przez komputer systemu kierowania do eksplozji na określonym dystansie w oparciu o dane np. prędkości wylotowej pocisku, prędkości namierzanego obiektu i odległości do niego. W rezultacie pocisk eksploduje przed celem, tworząc chmurę odłamków tnących wszystko na swojej drodze.
Z kolei za precyzyjne wykrywanie i naprowadzanie uzbrojenia odpowiada głowica optoelektroniczna TREO, wyposażona w kamery dzienne i termowizyjne wraz z dalmierzem laserowym. Dodatkowo wieża ma radar AAMR z antenami AESA (aktywnym skanowaniem elektronicznym) zapewniającymi pełne pokrycie wykrywania w zakresie 360 stopni.
Większe odmiany systemu Skyranger 35 są obecnie z dużym sukcesem używane w Ukrainie, a mniejsza odmiana została zamówiona przez wiele państw NATO. Mimo nieco mniejszego zasięgu wieża systemu Skyranger 30 jest znacznie lżejsza, przez co można ją osadzić na wielu transporterach kołowych. Plusem jest też możliwość wykorzystania zwykłej amunicji kal. 30 mm będącej standardem w większości państw NATO.
Ponadto większy zapas masy pozwala także na wzbogacenie wieży o kierowane pociski rakietowe o zasięgu 5-6 km, a w przyszłości o broń laserową o mocy 20 kW lub większej. Osiągnięcie takiego tandemu w oparciu o wieżę systemy Skyranger 35 wymaga już zastosowania cięższej platformy gąsienicowej o większym udźwigu. Jest to obecnie jeden z najlepszych systemów antydronowych na świecie.