Północnokoreański sposób na drony. Jedna funkcja to pewna śmierć

Żołnierze z Korei Północnej zostali wysłani przez Rosjan do obwodu kurskiego, gdzie pierwszy raz spotkali się z dronami. Opis metody zwalczania dronów przez północnokoreańskich żołnierzy znaleźli w zdobycznym notesie ukraińscy specjalsi. Wyjaśniamy znaczenie dronów w wojnie w Ukrainie.

Strona z notatnika żołnierza KRLD.
Strona z notatnika żołnierza KRLD.
Źródło zdjęć: © SPECIAL OPERATIONS FORCES OF UKRAINE
Przemysław Juraszek

Ukraińcy żołnierze znaleźli notatki szeregowego Jonga należącego do jednostki specjalnej nazwanej ku czci Kim Dzong Una. Poza bezwarunkowym wyrazem uznania i lojalności dla przywódcy azjatyckiego reżimu widać też wiarę, że walka w Rosji służy obronie północnokoreańskiej ojczyzny.

Jak podaje agencja Unian i ukraińskie Dowództwo Operacji Specjalnych, notatki zawierają też opis walki z dronami. Ta wymaga (według instrukcji) trzech żołnierzy, z czego jeden pełni rolę żywego wabika, a pozostała dwójka oddalona o siedem metrów ma zwalczać maszyny. Koreańczyk pisze, że zatrzymanie się wabika powoduje też zatrzymanie się drona i wtedy pozostała dwójka ma największą szansę na jego zestrzelenie.

Opis najprawdopodobniej dotyczy dronów bombardujących typu "Baba Jaga", które faktycznie muszą na chwilę zawisnąć nad celem, aby zrzucić np. pociski moździerzowe. Jednakże opisana taktyka nie uwzględnia dronów FPV (małe drony "kamikadze"), wobec których jest bezskuteczna i oznacza w zasadzie niemal pewną śmierć dla żołnierzy, którzy ją stosują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drony — koszmar, na jaki żołnierze KRLD nie byli gotowi

Ukraińskie nagrania z dronów pokazują, że Koreańczycy atakują wręcz tyralierami, często nawet przez otwarty teren, co kończy się ich ogromnymi stratami. Ukraińcy podobnie jak w przypadku Rosjan wykorzystują tutaj drony różnego typu i artylerię.

Wspomniane drony "Baba Jaga" to komercyjne bezzałogowce rolnicze lub przemysłowe mogące wznieść się na pułap nawet do trzech kilometrów, przenosząc przy tym ładunek o masie 20-30 kg. Służą one nie tylko do bombardowania Rosjan przy pomocy pocisków moździerzowych (czasem nawet kierowanych za pomocą wiązki lasera), ale także do innych zadań. Poza przeprowadzaniem rozpoznania są też używane jako wzmacniacze sygnału dla innych dronów, latających terminali Starlink, podkładania min czy do transportowania robo-psów.

Jednorazowe drony w Ukrainie

Z kolei drony FPV to jednorazowe konstrukcje składające się wyłącznie z ramy, układu sterowania wraz z anteną, silników elektrycznych z wirnikami, kamery i baterii. Następnie do takiego urządzenia przyczepia się (nawet za pomocą trytytki) jakikolwiek materiał wybuchowy, tworząc prostą broń kierowaną.

Jest to idealny sposób utylizacji przestarzałego uzbrojenia w postaci np. granatów nasadkowych, ale jego skuteczność bywa ograniczona przez systemy walki elektronicznej. Ukraińcy i Rosjanie ciągle ulepszają swoje rozwiązania poprzez np. kierowanie dronem poprzez rozwijany światłowód czy używanie algorytmów sztucznej inteligencji.

Obydwie metody umożliwiają działanie w warunkach silnych zakłóceń. Z kolei na poziomie oddziałów częstym widokiem są strzelby gładkolufowe lub eksperymenty z amunicją antydronową do karabinków.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie