W zeszłym tygodniu w Pjongjang - stolicy Korei Północnej - odbyły się międzynarodowe targi elektroniki. Choć słowo "międzynarodowe" jest tutaj na wyrost, uwagę mediów przykuło jedno zdjęcie - tabletu, który prawdopodobnie jest produktem komunistycznego reżimu.
Niestety wszystkie informacje, jakie posiadamy na temat nowego urządzenia pochodzą z obserwacji opublikowanego przez agencję Assosciated Press zdjęcia. Sądząc po ikonach na ekranie, pokazany na fotografii tablet działa prawdopodobnie na Androidzie, demonstrowany jest w skórzanym futerale, a pudełka na stoisku sugerują, że nazywa się "Samjiyon". Ta nazwa wskazuje, że jest to urządzenie zapowiadane w czerwcu przez władze Korei Północnej.
Chcąc pozyskać dodatkowe informacje, dziennikarze Wall Street Journal skontaktowali się z oddziałem Google w Korei Południowej, by spytać czy wiedzą coś o zastosowaniu ich systemu operacyjnego w "komunistycznym tablecie". W odpowiedzi usłyszeli, że Google nic o tym nie wiadomo, ale Android jest oprogramowaniem open source, więc Korea Północna mogła go legalnie użyć.
Choć w zapowiedziach wskazywano, że tablet będzie zawierał mapy i pozwalał na dostęp do internetu, jest to wątpliwe. Obywatele Korei Północnej nie mogą korzystać z globalnej sieci, a urządzenie posłuży raczej jako gadżet do czytania książek i korzystania z aplikacji offline - oraz oczywiście jako narzędzie propagandowe.
