Genialna modernizacja Ukraińców. Zamienili złom w groźną broń

BMP-1TS gdzieś pod Pokrowskiem.
BMP-1TS gdzieś pod Pokrowskiem.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | 𝔗𝔥𝔢 𝕯𝔢𝔞𝔡 𝕯𝔦𝔰𝔱𝔯𝔦𝔠𝔱
Przemysław Juraszek

23.09.2024 11:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pod Pokrowskiem zauważono bardzo rzadki ukraiński bojowy wóz piechoty BMP-1TS. Przedstawiamy osiągi tej ciekawej modernizacji staroci, których Ukraina ma kilkanaście sztuk.

Sytuacja pod Pokrowksiem jest trudna, a w ostatnich tygodniach walczące tam od miesięcy jednostki zostały wsparte nowymi siłami. To spowodowało pojawienie się na froncie ciekawych pojazdów, a jednym jest interesująca modernizacja mającego już 60 lat. bojowego wozu piechoty (bwp) BMP-1.

Na poniższych zdjęciach można zobaczyć jeden z kilkunastu powstałych bwp BMP-1TS. Te mimo słabego pancerza dysponują nowoczesną wieżą z silnym uzbrojeniem, dzięki której wciąż są groźnym przeciwnikiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

BMP-1TS - jak niskim kosztem ze złomu można zrobić coś użytecznego

W Ukrainie po zajęciu przez Rosję Krymu oraz części Donbasu rozpoczęły się lub znacznie przyspieszyły prace nad projektowaniem nowego uzbrojenia i ulepszaniem już wykorzystywanego.

Jednym z przykładów drugiej kategorii były prace nad modernizacją archaicznego BMP-1, gdzie zamierzano zastosować nową wieżę z silniejszym uzbrojeniem i lepszym systemem kierowania ogniem. Owoc prac został pierwszy raz pokazany w 2021 roku, a Żytomierskie Zakłady Sprzętu Pancernego wedle doniesień wyprodukowały do chwili wybuchu pełnoskalowej wojny z Rosją kilkanaście pojazdów.

Sercem modernizacji jest bezzałogowa wieża BM-5 Spisa ważąca tylko 1,5 tony. Zawiera ona jednak potężny zestaw uzbrojenia składający się z armaty automatycznej ZTM-1 kal. 30 mm o szybkostrzelności do 330 strz./min, granatnika maszynowego AG-17 kal. 30 mm, karabinu maszynowego kal. 7,26x54R mm oraz wyrzutni dwóch przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Barrier.

Te ostatnie umożliwiają rażenie czołgów na dystansie do 7,5 km i mogą przepalić przynajmniej 800 mm stali pancernej chronionej przez pancerz reaktywny. Naprowadzanie pocisków obywa się po wiązce lasera. Ponadto na wieży zamontowano zagłuszarkę dronów tworzącą wokół pojazdu swoisty bąbel zakłóceń o średnicy do około 400-500 metrów, w którym przestają działać drony FPV. Wyjątkiem jest tylko stosowanie dronów po kablu lub tych wykorzystujących widzenie komputerowe wsparte sztuczną inteligencją, ale te rozwiązania są trudnodostępne dla Rosjan.

To wszytko w połączeniu z dwuosobową stabilizacją i systemem kierowania ogniem Kazhan-3K15 z kamerą termowizyjną i dalmierzem laserowym tworzy bardzo zabójczą kombinację. Niestety sam kadłub BMP-1 nie został zmieniony, toteż boczny pancerz chroni wyłącznie przed ręczną bronią strzelecką i odłamkami artyleryjskimi.

Z tego względu np. wielkokalibrowe karabiny maszynowe pokroju DSzK, Browning M2 czy NSW stanowią ogromne zagrożenie dla załogi, z czym nie ma problemu w zachodnich konstrukcjach takich jak M2A2 Bradley czy Marder 1A3.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski