Rosjanie przeszukują złomowiska. Ukraińcy dobrze wiedzą, czego szukają
Agenci ukraińskiego ruchu partyzanckiego ATESH odkryli, że Rosjanie przeszukują znajdujące się na Krymie złomowiska z wycofanymi z eksploatacji pojazdami wojskowymi, które przeznaczono do utylizacji.
"Okupanci demontują wycofane z eksploatacji pojazdy w Sewastopolu, aby móc uzupełniać straty. Demontują je, aby pozyskać części do naprawy sprzętu z pierwszej linii frontu. Agenci ATESH potwierdzają: dziesiątki zezłomowanych ciężarówek wojskowych są usuwane z obiektu i wykorzystywane jako »dawcy» z powodu niedoboru komponentów w siłach zbrojnych Rosji" - napisano w komunikacie wydanym przez ATESH.
Desperacja Rosjan. Szukają części zamiennych na złomowiskach
Agenci ATESH skupili swoje wysiłki przede wszystkim na obserwacji składu starego sprzętu w Sewastopolu.
Jak wyjaśniają, po obserwacjach i analizie zdjęć satelitarnych dokonanej przez specjalistów z Cyber ATESH ustalono, że od początku kwietnia 2025 r. z tylko tego jednego składu odholowano "dziesiątki wycofanych z eksploatacji pojazdów wojskowych różnych typów, w tym wozów ZIŁ-131".
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
"Pojazdy te są transportowane do punktów napraw, gdzie służą jako »dawcy» dla sprzętu uszkodzonego na polu walki. Jest to bezpośredni dowód poważnych problemów z podzespołami do pojazdów sił zbrojnych Rosji operujących w sektorze południowym" - dodano w komunikacie wydanym przez ATESH.
Podobne ruchy Rosjan obserwowane są także w innych regionach. We wrześniu analitycy OSINT (Open Source Intelligence) informowali, że stare czołgi T-72A oraz kadłuby takich maszyn są ściągane na teren zakładów Uralwagonzawod. Mają tam zostać poddane modernizacji, by następnie uzupełnić niedobory rosyjskiej armii w zakresie sprzętu pancernego.