Zamówili 138 myśliwców F-35. Zapomnieli zadbać o zaplecze
Brytyjska komisja parlamentarna ostrzega przed poważnymi opóźnieniami w programie F-35. Londyn zamówił łącznie 138 takich myśliwców, ale problemem mogą okazać się nie ich dostawy, a niedobory uzbrojenia i personelu.
Raport Komisji Finansów Publicznych zwraca uwagę przede wszystkim na brak broni dalekiego zasięgu, która może nie być dostępna dla brytyjskich F-35 do lat 30. XXI wieku. Dostarczenie pocisków Spear 3, wybranych przez brytyjskie ministerstwo obrony, jest już teraz opóźnione z powodu problemów z dostawcami.
Niedobór personelu
Komisja zauważa także "poważne niedobory" w personelu. Brak wystarczającej liczby inżynierów, specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa oraz pilotów ogranicza możliwości operacyjne brytyjskiego lotnictwa bojowego. Zaledwie pięć z szesnastu stanowisk instruktorów lotnictwa jest obecnie obsadzonych, a poprawa tego stanu może wymagać wieku lat.
Brytyjskie ministerstwo obrony planuje ogłosić pełną zdolność operacyjną floty F-35 jeszcze w tym roku, co jest krytykowane w raporcie Komisji jako wizja "oparta na subiektywnej ocenie".
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Rosnące koszty programu
Raport zwraca też uwagę na niedoszacowanie kosztów programu. Na początku 2025 r., po interwencji Krajowego Urzędu Kontroli (National Audit Office), prognozy kosztowe na zakup 48 myśliwców F-35 do 2048 r. zostały podniesione z 18 mld do 57 mld funtów. Raport wskazuje jednak, że nawet nowa kwota nie obejmuje wydatków na paliwo czy utrzymanie infrastruktury.
Wątpliwości wzbudził też niedawny zakup 12 F-35A zdolnych do przenoszenia broni jądrowej i dodatkowych 15 F-35B (wariant skróconego startu i pionowego lądowania dla marynarki wojennej), ponieważ nie przedstawiono kosztów szkoleniowych i infrastrukturalnych.
Aktualnie Wielka Brytania posiada 37 z łącznie 138 zamówionych myśliwców F-35. Zakończenie dostaw jest planowane na 2069 r.