Drony z karabinami vs Rosjanie. Taniej się nie da

Ukraińcy ciągle poszukują taniej i wielorazowej możliwości eliminacji rosyjskich żołnierzy za pomocą dronów. Jedną z najciekawszych opcji jest montowanie broni strzeleckiej na bezzałogowcach. Wyjaśniamy, jak to może działać.

Dron z karabinkiem AK-74 używany przez Wild Hornets vs Rosjanie.
Dron z karabinkiem AK-74 używany przez Wild Hornets vs Rosjanie.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | Wild Hornets
Przemysław Juraszek

Ukraińcy masowo wykorzystują drony nie tylko do eliminacji rosyjskich pojazdów, ale nawet pojedynczych żołnierzy. Warto jedna zaznaczyć, że w ostatnich miesiącach Chiny zmniejszyły podaż elementów niezbędnych do ich produkcji i dostrzegalne są problemy z zapewnieniem dostatecznej liczby bezzałogowców.

Te kosztują ok. 1 tys. dolarów za sztukę lub mniej i potrzeba dodatkowo pozyskać do nich środek rażący. W tym celu Ukraińcy w pierwszej kolejności wykorzystują przestarzałe uzbrojenie w postaci m.in. bombletów z niekompatybilnej amunicji kasetowej, mających kilkadziesiąt lat granatów ręcznych czy granatów nasadkowych takich jak np. polskie PGN-y. To jednak za mało i czasem są rozbierane zachodnie pociski z głowicą kasetową.

Dron z karabinem

Równocześnie prowadzone są prace nad przystosowaniem dronów do przenoszenia karabinków, ponieważ te umożliwiłyby zwalczanie przeciwnika za przysłowiowe "grosze"byłyby bronią wielorazową. Przykładowo koszt jednego naboju kal. 5,56x45 mm NATO na cywilnym rynku to obecnie ok. 2 zł. Poniżej można zobaczyć jedno z wielu w ostatnim czasie nagrań uzbrojonego w karabinek AK-74 drona, który wykonuje lot nad okopami Rosjan w linii drzew i oddaje do nich strzały.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Teoretycznie takie zastosowanie bezzałogowca jest to wykonalne, ponieważ drony FPV zdolne unieść odchudzony granat PG-7VL o masie około 2,5 kg mogą też bez problemu przenieść karabinek AK, szczególnie jeśli ten został pozbawiony zbędnych elementów. Wspomniane elementy obejmują kolbę okładziny lufy czy chwyt pistoletowy. Ich usunięcie pozwala zredukować masę karabinka z blisko 3 kg d około 2 kilogramów.

Wsparcie grup szturmowych

Taki karabinek przymocowany do maszyny bezzałogowej nawet za pomocą trytytek może być skuteczny jako broń do ostrzału zaporowego dla np. grupy szturmowej, pełniąc formę dronowej wersji bezpośredniego wsparcia lotniczego. W takim przypadku Rosjanie raczej nie będą się wychylać z kryjówek, ułatwiając szturmowcom pracę.

W takim trybie działania nie można oczekiwać wysokiej celności, ponieważ karabinek musiałby być w stabilizowanym w obydwu płaszczyznach montażu z systemem rozpraszania energii odrzutu. Ponadto dron musiałby mieć zaawansowany układ oparty o algorytmy sztucznej inteligencji do śledzenia celów wraz z możliwością mierzenia dystansu oraz kąta lufy dla komputera balistycznego.

Dopiero w takim pakiecie można byłoby mówić o mniej więcej celnym strzelaniu do wykrytych celów. W warunkach polowych nie będzie to raczej wykonalne, ale w przypadku konstrukcji zaprojektowanej od zera już tak.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie