Czołgi zachodniej Europy. Mniej znani konkurenci Leoparda 2
Najpopularniejszym współczesnym czołgiem zachodniej Europy jest Leopard 2. Choć niemiecki czołg zdominował europejskie jednostki pancerne, nie jest jedynym wyprodukowanym na Starym Kontynencie czołgiem trzeciej generacji. Jaki inne czołgi zaprojektowano i wyprodukowano w Europie?
15.01.2023 | aktual.: 15.01.2023 13:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W krajach, które w czasie zimnej wojny należały do Układu Warszawskiego, do niedawna dominowały rosyjskie czołgi albo konstrukcje opracowane na ich podstawie, jak polski PT-91 Twardy albo jugosłowiański M-84 i jego chorwacka modyfikacja M-95 Degman. Zróżnicowanie broni pancernej w krajach, które w czasie zimnej wojny należały do NATO, jest znacznie większe.
Nie wszystkie kraje zdecydowały się na przyjęcie Leoparda 2 i zamiast niego opracowały własne, zazwyczaj lokalnie używane konstrukcje. Inne, zanim z różnych względów kupiły niemiecki sprzęt, pracowały nad własnymi czołgami, niekiedy doprowadzając rodzime projekty do etapu jeżdżącego prototypu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tego, choć NATO kojarzy się powszechnie z najnowocześniejszą bronią, niektóre państwa członkowskie Sojuszu nadal używają (albo do niedawna używały) czołgów znacznie starszych, należących do poprzednich generacji broni pancernej.
Europejskie czołgi podstawowe
Jakie czołgi (poza konstrukcjami rosyjskimi) są obecnie używane w Europie? Poniższe zestawienie dotyczy czołgów podstawowych – bez pojazdów kołowych, nazywanych niekiedy czołgami lekkimi, jak francuski AMX-10 RC czy włoski Centauro.
Poza jednym, doprowadzonym do etapu prototypu modelem, nie ma w nim także większości awangardowych, eksperymentalnych konstrukcji, testowanych przez Szwecję w ramach programu UDES.
Altay (Turcja)
Altay to czołg budowany przez Turcję we współpracy z partnerami zagranicznymi. Należeli do nich m.in. Niemcy i Ukraina, jednak największy wpływ na budowę i konstrukcję Altaya miała Korea Południowa i jej czołg K2, z którego zaczerpnięto wiele rozwiązań i technologii zastosowanych w tureckim sprzęcie.
Altay ma czteroosobową załogę, brak automatu ładowania i jest uzbrojony w 120-mm armatę MKE, będącą turecką wersją armaty CN08 z czołgu K2. Wprowadzenie czołgu do służby przewidywane jest na 2023 r.
Ariete (Włochy)
Włoski czołg podstawowy C1 Ariete trzeciej generacji został opracowany w połowie lat 80. jako następca włoskich Leopardów 1. Produkcja włoskich maszyn trwała od 1995 do 2002 r.
Włochy są jedynym użytkownikiem tego 48-tonowego czołgu, który został wyprodukowany w liczbie 200 egzemplarzy. Ariete jest uzbrojony w 120-mm armatę i jest obsługiwany przez czteroosobową załogę.
Challenger 2 (Wielka Brytania)
Brytyjski czołg podstawowy to efekt długiego, ewolucyjnego rozwoju rodziny brytyjskich czołgów, zaczynającej się na modelu Chieftain. Challenger 2 charakteryzuje się bardzo silnym opancerzeniem w postaci warstwowego pancerza Chobcham/Burlington.
Dzięki niemu Challenger 2, wchodząc do użytku w latach 90., był uznawany za najlepiej opancerzony czołg świata. Czołg ma także wyjątkową na skalę świata broń – bruzdowaną armatę L30A1 w epoce, gdy standardem w tej kategorii czołgów są armaty gładkolufowe.
Leclerc (Francja)
Opracowany siłami francuskiego przemysłu czołg Char Leclerc, następca modelu AMC-30, przez długie lata cieszył się opinią najbardziej zaawansowanej pod względem wyposażenia elektronicznego konstrukcji na świecie.
Opracowana w połowie lat 80. i produkowana w latach 1992-2007 maszyna została wyposażona w automat ładowania i załogę zredukowaną do trzech osób.
Leopard 2 (Niemcy)
Leopard 2 to niemiecki czołg podstawowy, uznawany za pierwszy czołg trzeciej generacji. Opracowany w latach 70., był początkowo rozwijany wraz z partnerami zagranicznymi, ale odmienne koncepcje co do kształtu sprawiły, że inne europejskie kraje, podobnie jak Stany Zjednoczone, opracowały własne modele czołgów.
Leopard 2 odniósł ogromny sukces eksportowy – maszyna w różnych wersjach została kupiona przez Austrię, Danię, Finlandię, Grecję, Hiszpanię, Holandię, Norwegię, Polskę, Portugalię, Szwajcarię, Szwecję, Turcję i Węgry. Poza Europą czołg ten trafił do armii Chile, Indonezji, Kanady i Kataru.
Czołgi eksperymentalne i prototypowe
Ambicje budowy własnych czołgów miało przed laty bardzo wiele państw. Niektóre - jak choćby Szwajcaria - przez lata budowały własne konstrukcje i jeszcze w latach 80. pracowały m.in. nad własnym niszczycielem czołgów, i dopiero z czasem wyposażyły swoją armię w broń pancerną zagranicznego pochodzenia.
Rozwinięty przemysł pancerny miała także Szwecja, gdzie po nietypowym modelu Strv 103 prowadzono prace nad kilkoma modelami broni pancernej, w tym samobieżną armatohaubicą Bandkanon 1, a także wdrożono awangardowy program badawczy UDES.
Lince (Hiszpania)
Sukces Leoparda 2 oznaczał w niektórych krajach zawieszenie programów rozwoju własnej broni pancernej. Los taki spotkał hiszpański czołg Lince. Była to maszyna opracowywana we współpracy z przemysłem niemieckim i korzystająca z rozwiązań Leoparda 2.
Hiszpański czołg był od niego nieco słabiej opancerzony, ale za to mobilniejszy. Projekt został doprowadzony do etapu makiety – bez budowy prototypów – po czym Hiszpania zdecydowała o zakupie Leopardów 2 i modernizacji posiadanych czołgów starszych typów.
UDES XX20 (Szwecja)
Szwedzki program badawczy UDES przyniósł bardzo wiele interesujących projektów broni pancernej (nie tylko czołgów). Większość z nich powstała wyłącznie w postaci planów, koncepcji czy makiet, pozwalających na testowanie określonych rozwiązań. Wyjątkiem jest pojazd UDES XX20.
To konstrukcja dwukadłubowa, o budowie podobnej do gąsienicowych wszędołazów, używanych w ekstremalnie trudnych warunkach terenowych. UDES XX20 miał być wyjątkowo bezpieczny, bo amunicja i paliwo czołgu znajdowały się w osobnym pojeździe, oddzielone od załogi, dla której przewidziano miejsce w przednim module, wyposażonym w zdalnie sterowaną armatę 120 mm.
Czołgi starszej generacji
Obok reprezentantów aktualnej, trzeciej generacji czołgów, w kilku europejskich armiach wciąż są używane pojazdy starszego typu, a także maszyny zaprojektowane i zbudowane poza Europą.
AMX-30
Te francuskie czołgi zaliczane do pierwszej generacji są uzbrojone w 105-milimetrową armatę i są obecnie użytkowane w Europie przez armie Cypru oraz Bośni i Hercegowiny. AMX-30 to owoc wspólnego programu budowy czołgów, zainicjowanego przez Niemcy (wówczas zachodnie) i Francję.
Ostatecznie kooperanci nie porozumieli się w kwestii produkcji wspólnego modelu czołgu, w rezultacie czego powstały dwie bardzo zbliżone konstrukcje – AMX-30 i Leopard 1. Oba czołgi zbudowano według założeń, które nad odporność pancerza stawiały mobilność pojazdów.
Leopard 1
Pierwszy powojenny niemiecki czołg podstawowy pozostaje w Europie na uzbrojeniu armii Grecji i Turcji. Leopard 1 jest uzbrojony w 105-milimetrową armatę i charakteryzuje się słabą – jak na współczesne standardy – ochroną pancerną.
Poza podstawowym wariantem Leoparda 1 wiele armii zachodniej Europy korzysta także z różnego rodzaju pojazdów specjalistycznych, zbudowanych na jego podwoziu. Wśród tych konstrukcji są m.in. przeciwlotnicze zestawy Gepard, którymi Niemcy wsparły Ukrainę.
Czołgi spoza Europy
W europejskich armiach służą także czołgi zaprojektowane poza Europą. Należą do nich nowoczesne, dostarczone już do Polski Abramsy (na razie wypożyczone) i koreańskie K2 (zainteresowanie K2 wyrażają także Norwegia i Rumunia).
Poza nowoczesnymi konstrukcjami, w Europie używane są nadal stare amerykańskie czołgi M60 Patton, eksploatowane przez Turcję. W 2022 r. swoje ostatnie M60 wycofała (formalnie, bo praktycznie nastąpiło to kilka lat wcześniej) Hiszpania, gdzie maszyny te pozostawały w eksploatacji w jednostce piechoty morskiej.
Podobnie jak w przypadku pojazdów specjalistycznych zbudowanych na podwoziu Leoparda 1, w ciągłej eksploatacji pozostaje w europejskich armiach sprzęt wykorzystujący podwozia czołgów M60, a nawet jeszcze starszych, amerykańskich M48. Stanowią one bazę dla ciągników ewakuacyjnych, wozów zabezpieczenia technicznego, jak M88 Hercules, mostów czy różnego sprzętu saperskiego i inżynieryjnego.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski